Zeszłego lata kupiłem używaną Toyotę Camry z 2001 roku.
Ogólnie jest w świetnej formie i obecnie nie widzę rdzy.
Mieszkając w Wisconsin, używamy soli dość swobodnie, aby radzić sobie z zaśnieżonymi i oblodzonymi drogami. Mój ostatni samochód, minivan z 97 roku używany wyłącznie w Wisconsin, zasadniczo zmienił się w kupę rdzy. Obejmowało to zardzewiałą wieżę rozporową [dla której opublikowano TSB; ten problem występuje najczęściej w „pasie soli”.]
Martwię się trochę o to, że mój nowy samochód spotka ten sam los, ponieważ będzie zaparkowany wyłącznie na zewnątrz.
Jak dotąd jedynym problemem , jaki miałem z powodu soli, jest to, że moje aluminiowe felgi [?] Lekko skorodowały, powodując dość nieprzyjemny wyciek opony.
Jakie są sposoby zapobiegania uszkodzeniom ciała w trudnych miesiącach zimowych?