Nie zmieniam oleju tak często (może co 8000 mil), a na moim 10-letnim samochodzie zapala się lampka oleju i muszę dodać kwartę lub dwie (i wtedy zaczynam myśleć, że praktycznie zmieniłem olej i nie nie musisz się martwić przez kolejne kilka tysięcy mil!). Czy to znaczy, że na pewno przecieka? A może olej tłoczy się w tłokach starszego samochodu i wypala się w procesie spalania?
Uwaga: na moim podjeździe nie ma (nowych) miejsc.