W niedzielę mój samochód jechał dobrze, bez problemów.
W poniedziałek nie prowadziłem samochodu.
We wtorek mój samochód zaczął podskakiwać dość mocno, kiedy pierwszy raz od niedzieli jechałem z prędkością 50 mil na godzinę. Podejrzewając, że opony nie są wyrównane, spojrzałem i rzeczywiście opona boczna mojego pasażera z przodu wyraźnie wskazuje nieco inny kierunek niż opona mojego kierowcy z przodu. W szczególności, gdy kierownica znajduje się w prostej pozycji, opona boczna mojego przedniego kierowcy jest prosta, ale opona boczna mojego pasażera przedniego wskazuje na około 5 stopni (niewspółosiowość jest wyraźnie widoczna).
Według mojej wiedzy, jedyne, co zdarzyło się mojemu samochodowi między jazdą w niedzielę a jazdą we wtorek, było na krótko przed jazdą samochodem we wtorek. Była burza śnieżna, a ludzie wynajęci do usuwania śniegu w moim kompleksie mieszkalnym robili przerwę na lunch zaparkowaną tuż za moim samochodem. Bezpośrednio za moim samochodem stały dwie ciężarówki zaparkowane prostopadle do mojego samochodu, zajmujące całe przejście na parkingu.
Kiedy szykowałem się do odjazdu, ciężarówka tuż za mną odjechała mi z drogi, ale następna ciężarówka się nie ruszyła, więc w przejściu nie było dość miejsca, żeby od razu odjechać samochodem. W ten sposób wycofuję samochód częściowo, a następnie skręcam w prawo, aby spróbować przeorać śnieg po prawej stronie kabiny (po tej stronie nie było zaparkowanych samochodów, więc miałem miejsce do przejechania przez kabiny). Utknąłem, robiąc to. Niektórzy ludzie z firmy zajmującej się odśnieżaniem przyjechali, aby pomóc mi wydostać samochód (co było miłe, biorąc pod uwagę, że to ich wina, że nie mogłem właściwie wycofać się z kabiny i uniknąć utknięcia).
Oto, co zaczęło się dziać z moim samochodem. Moje opony bardzo się obracały, gdy poprawiałem silnik, aby spróbować uzyskać przyczepność (wiem, że to nie jest właściwe, ale byłem zestresowany sytuacją i nie myślałem dobrze). Śnieg był dość nierównomierny, a boczna opona mojego pasażera z przodu przez jakiś czas znajdowała się wyżej niż reszta moich opon. I jeden z robotników bardzo mocno walił mi w opony, próbując wykopać śnieg. Opona boczna pasażera z przodu była tą, która uderzyła najmocniej; Wiedziałem, że ma bezpośredni kontakt z oponą.
Potem zaparkowałem samochód na innym straganie, a potem pojechałem autostradą, kiedy przód mojego samochodu zaczął się podskakiwać i zauważyłem, że moje opony były źle ustawione.
Czy coś, co przydarzyło się mojemu samochodowi, próbując wydostać się z obitego śniegiem kabiny, było wystarczające, aby znacząco wytrącić oponę z wyrównania? Jeśli tak, które? A jeśli wielokrotność, który jest najbardziej prawdopodobnym winowajcą?
Edycja: poszedłem do garażu i sprawdziłem koła i zawieszenie. Doszli do wniosku, że to było tylko moje koła były wyrównane, one dopasowane do nich i teraz wszystko działa dobrze.