Niedawno dodałem wlot zimnego powietrza i wyczyściłem korpus przepustnicy i zawór IAC (miałem problemy z polowaniem na biegu jałowym) na moim Accord V01 '01 i zauważyłem, że przez IACV przebiegały linie płynu chłodzącego. Zamiast ich ponownie łączyć, ominąłem przepływ za pomocą pętli węża transmisyjnego i zamiast tego poprowadziłem przez nie wlot odpowietrznika, który teraz go ochładza, a nie ogrzewa. Zrobiłem to, ponieważ zauważyłem, że bezczynność na polowanie zdarzyła się dopiero po uruchomieniu silnika na ciepło.
Ponieważ wszystko to zrobiłem, bezczynność jest idealna i stabilna. Rozumiem, że podgrzewanie IACV ma zapobiegać oblodzeniu, które mogłoby spowodować przywieranie się zaworu, ale nie miałem z tym żadnych problemów. Pracowałem nawet w godzinach 20-30F, a IACV, korpus przepustnicy, a nawet kolektor pozostanie chłodny w dotyku, ale nigdzie nie na tyle zimno, aby spowodować oblodzenie.
Wydaje mi się, że moje pytanie brzmi: czy coś mi umknęło w projekcie systemu IACV, czy też podgrzewam go w samochodzie?