Jest to kontynuacja mojego pytania o nadmierną ekspansję płynu chłodzącego dotyczącego mojej 98 Mazdy 626 2L. Kiedy spuściłem płyn chłodzący, zauważyłem czarny osad, który osiadł na dnie pojemnika, do którego spływałem:
Wygląda na drobnoziarniste żelazo. Dostałem też kilka kawałków o wielkości prawie BB, kiedy wypłukałem rdzeń nagrzewnicy.
Zasadniczo spuściłem płyn chłodzący i spłukałem z powrotem zarówno chłodnicę, jak i rdzeń nagrzewnicy, a następnie pozwoliłem, aby wszystko całkowicie spłynęło. Podłączyłem wszystko z powrotem, z wyjątkiem węża do IAC, ponieważ jest to najwyższy punkt w systemie, i napełniłem tyle, ile mogłem z szyjki wlewu. Następnie przeszedłem procedurę WSM na biegu jałowym, dopóki wentylator się nie uruchomi, działając z prędkością 3k rpm przez minutę, wyłączając się, napełniając szyję, powtarzaj.
Nadal jednak nadmiernie rozszerzam się na butelkę przelewową, w rzeczywistości przelewam ją, a kiedy czuję, że dwa węże do rdzenia nagrzewnicy mają temperaturę otoczenia. Termostat działa dobrze, a dolny wąż chłodnicy jest gorący (oczywiście nie tak gorący jak górny), więc wiem, że płyn chłodzący przepływa przez chłodnicę (nie było to wcześniej).
Zastanawiam się więc, co się dzieje? Czy mogę uwięzić powietrze w rdzeniu podgrzewacza, które się rozszerza, aby wypchnąć płyn i nie wpuścić płynu? Czy muszę odłączyć jeden z węży rdzenia nagrzewnicy i napełnić go ręcznie? Wiem, że nie jest zatkany, ponieważ woda przepłynęła przez niego bez problemu, gdy go ponownie wypłukałem. Węże do rdzenia nagrzewnicy wyginają się w dół przed powrotem do miejsca podłączenia do silnika, więc może to nie pozwala wydostać się powietrzu / dostanie się płynu?
EDYTOWAĆ
Zaparkowałem więc na wzgórzu, przed samochodem pod górę, i wreszcie udało mi się dostać płyn do rdzenia nagrzewnicy. Teraz wąż wlotowy rdzenia nagrzewnicy nagrzewa się tak samo jak inne, ale wąż wylotowy robi się coraz cieplejszy i czerpię tylko trochę gorącego powietrza z nagrzewnicy, więc przypuszczam, że przepływ chłodziwa przez rdzeń nie jest zbyt gorący ( kalambur przeznaczony). Nadal mam nadmierną ekspansję chłodziwa, chociaż nie tak źle jak wcześniej.
Sądzę więc, że w systemie musi być jeszcze powietrze i / lub zatkany system. Będę go monitorować przez kilka dni, a następnie zaktualizuję to pytanie.
EDYCJA 4 października 2016 r
Czytałem trochę w „Automotive Service” Tima Gillesa i natknąłem się na to (str. 293):
Zanieczyszczenie tlenkiem glinu
Tlenek glinu jest bardzo ścierny; z tego wykonany jest papier ścierny. Nie tworzy się, dopóki płyn chłodzący nie zostanie zbyt rozcieńczony wodą. Jeśli w układzie chłodzenia znajduje się tlenek glinu, wygląda jak czarne perełki piasku .
Myślę, że teraz wiem, czym były te czarne osady.
EDYCJA 5 października 2016 r
Cóż, nadal przepełnia butelkę rozszerzającą tak bardzo, że nie mogę prowadzić samochodu. Ponownie spłukałem go dzisiaj wężem i wydostałem się trochę więcej ziarna z rdzenia nagrzewnicy. Chodzi o to, że wydaje się, że mam całkiem niezły przepływ przez chłodnicę; jeśli zatkam wąż wodny w dolnym wężu chłodnicy, trochę wystrzeliwuje z powrotem, ale większość wychodzi z górnego węża chłodnicy. Oczywiście myślę, że grzejnik może być częściowo zatkany, ale może mam rdzę / tlenek glinu, który zapycha coś w jednym z kanałów wodnych bloków i powoduje powstanie gorącego miejsca, które gotuje się i wypycha chłodziwo?
Zrobiłem zdjęcie części wirnika pomp wodnych, kiedy kilka miesięcy temu wymieniłem termostat (za pomocą endoskopu):
Nie sądzę, żeby mogło się rozpaść na kilka tysięcy kilometrów, które przejechałem od tego czasu.
Nie wiem, co naprawdę myśleć. Prawdopodobnie jutro zrobię rumieniec z cytrusów i mam nadzieję, że usunie wszelkie osady wbudowane w system i mam nadzieję rozwiązać mój problem. W przeciwnym razie jestem zagubiony.
POSTSCRIPT 6 października 2016 r
Więc @vini_i miała rację:
Na wirniku nie pozostała ani jedna płetwa! Założę się, że przydzieliłem te małe kawałki metalu, które spłukiwałem z układu, w którym resztki łopatek wirnika! Parę razy nawet przekręciłem silnik, żeby zobaczyć wirowanie wirnika, a wszystko, co zostało, to jeden mały odcinek jednej płetwy.
Przeglądając wideo, które zrobiłem po tym, jak ocet opłukałem system kilka tysięcy kilometrów temu, wygląda na to, że ten kolor wyjął niektóre płetwy, a ja biegłem z jednym lub dwoma płetwami, które w końcu zrezygnowały z ducha.
Arghhhhhh !!!!!!!!!!!
POSTSCRIPT 10 listopada 2016
Zdjąłem więc starą pompę wodną i spojrzałem na to, co znalazłem:
Płetwa w mojej dłoni była tym, co widziałem w zeszłym roku z moim endoskopem. Siedział na dnie pompy wodnej i po prostu wypadł, gdy ją otworzyłem. Mam silne przeczucie, że jest to oryginalna pompa wodna OEM dostarczona z samochodem.
Ale zgadnij, co jeszcze znalazłem:
Kolejna płetwa zacięła się tak mocno w kanale wodnym, że musiałem ją wyciągnąć szczypcami do igieł. Teraz zastanawiam się, gdzie, u licha, są pozostałe płetwy!