Zwykle utrzymuję prędkość 150-160 km / h (93-99 mil na godzinę) na autostradzie bez żadnych problemów. Jednak wczoraj postanowiłem zwiększyć prędkość do 170 km / h (106 mil na godzinę), a silnik osiągał prędkość około 4600 obr / min, kiedy silnik nagle się wyłączył. Silnik wcale nie był bliski przegrzania i nie brakowało mi paliwa. Zatrzymałem się całkowicie, ponownie uruchomiłem silnik i bez problemu kontynuowałem jazdę z prędkością 140-150 km / h (87-93 mil na godzinę).
Innymi słowy, nie wydaje się , aby samochód wyłączył się jako bezpośrednia przyczyna zbyt dużego obciążenia silnika (lub czegokolwiek innego), ponieważ nie było przegrzania, nie było zapachu, a samochód nie miał problemów po ponownym uruchomieniu silnika ( jednak nie próbowałem ponownie jechać z prędkością 170 km / h (106 mil na godzinę), aby zobaczyć, co się stanie.
Jakie są najbardziej prawdopodobne przyczyny tego? Czy istnieje możliwość, że producent samochodów zaprogramował to jako funkcję „bezpieczeństwa”?
Samochód to Nissan Primera z 2005 roku.
Aktualizacja: Po dalszych testach zauważyłem, że silnik nie wyłącza się, gdy przyspieszam bardzo wolno. Co więcej, silnik nie zawsze się wyłącza i wydaje się, że ma mniejsze prawdopodobieństwo wyłączenia, jeśli tak się nie stało przez pewien czas.
Aktualizacja 2: Sprawa się pogorszyła. Samochód wyłącza się przy wysokich obrotach (~ 3000), nawet gdy nie porusza się.