Mamy 2014 Toyota Corolla z nieco mniej niż 30 000 mil. Kilka miesięcy temu niektóre śmieci drogowe spowodowały przebicie opony (po stronie pasażera z tyłu). Naprawiliśmy oponę, ale dowiedzieliśmy się, że zatkali ją i nie założyli jej tak, jak myśleliśmy. Ponieważ przecieka powietrze, gdy robi się naprawdę zimno, poszliśmy do innego sklepu, aby sprawdzić, czy mogą wymienić wtyczkę na łatkę i powiedzieli, że powinniśmy wymienić całą oponę.
Mechanik nalega, aby wymienić tylko jedną oponę, mówiąc, że jest to tylko tył, a druga ma minimalne zużycie. Wiem, że normalnie powinieneś wymieniać opony co 4 s lub co najmniej 2 s na tej samej osi. Opony są marką MXV4 , która ma gwarancję 60 000 km.
Zakładam, że w odległości 30 km mile opony nie mogą być zupełnie nowe, nawet jeśli samochód jest tylko do dojazdów do pracy. Martwię się również o to, jak wpłynie to na synchronizację z przyszłymi zmianami opon dla innych opon. Wolałbym zmienić oba i trzymać tylną stronę kierowcy jako zapasową, zamiast polegać na pączku. Byłem skłonny zapłacić za więcej opon + serwis, więc zakładam, że jeśli mechanik próbuje mnie z tego wyciągnąć, ma dobry powód (dlaczego miałby nie chcieć więcej zarabiać?)
Czy jest jakaś ważność jego punktu widzenia? A może powinienem nalegać, aby dać mu więcej pieniędzy?
Edycja: Opona zamienna ma ten sam typ / rozmiar co opona zapasowa w pozostałych 3.