Pojazd, o którym mowa: 2004 Subaru WRX kombi.
W ten weekend wymieniłem wąż intercoolera (w kształcie litery Y zdenerwowany intercooler), wąż korpusu przepustnicy i wąż zaworu wydmuchowego (kieruje nadwyżkę doładowania z powrotem do wlotu, gdy przepustnica zamyka się nagle). Nowe węże są silikonowe, grubsze niż w magazynie i mają znacznie gładsze łuki. Plus, są czerwone, więc powinny dodać 0 KM na wąż, prawda?
Instalacja przebiegła całkiem nieźle: stare węże są zmęczone, mają dużo tłuszczu i oleju nagromadzonego po 12 latach i są brzydkie. Nowe węże są grubsze i są wyposażone w super wytrzymałe zaciski. Jeden z zacisków był nieco za mały (zdmuchnąć koniec zaworu z węża zwrotnego), więc musiałem użyć jednego ze starych zacisków. (Pro wskazówka ode mnie: następnym razem zastanów się nad obrotem zacisku!)
Jedynym problemem, który mi pozostał, jest wysoki dźwięk, który uruchamia się przy prawie szczytowym wzmocnieniu. Brzmi bardzo podobnie do balonu z dziurą i manifestuje się tylko pod obciążeniem i dużym wzmocnieniem (np. Wchodzenie na most na wysokim biegu przy pełnym otwarciu przepustnicy). Nie jest to subtelne, co sugeruje, że coś wychodzi do atmosfery.
Jak to brzmi? Gdyby to była zła uszczelka, oczekiwałbym z czasem usłyszenia rosnącego tonu. To samo, jeśli byłby to zacisk węża lub luźny wąż. Może to być hałas zaworu wydmuchowego, ale jestem bardzo zaskoczony, słysząc tak głośny dźwięk: zapasowy zawór wydmuchowy zawsze był bardzo subtelny (na przykład nie ma wielkiego szumu przy przepustnicach).