Mam silnik Mitsubishi Galant 2003, 2,4 litra z 234 km na nim. Kiedy jeżdżę, wskaźnik temperatury podnosi się dokładnie w połowie, do dokładnie 30 minut. Następnie idzie w górę do około 2/3 lub 3/4 drogi w górę, a następnie waha się między tym punktem a środkiem w połowie.
Wszystko zaczęło się od tego, że widziałem, jak wskaźnik temperatury idzie w górę, i zauważyłem niewielki wyciek chłodnicy i małe przecieki w moich przewodach chłodnicy. Wymieniłem więc chłodnicę, czujnik temperatury płynu chłodzącego, węże chłodnicy i termostat.
Odkąd mam samochód (mam go z 48k), nigdy nie widziałem wskaźnika temperatury nad wskaźnikiem w połowie drogi, aż do wycieku, więc zakładam, że to nie jest normalne, nawet jeśli nie przegrzewa się.
Sprawdziłem również, a poziom płynu chłodzącego cały czas rośnie i słyszę, że działają wentylatory chłodnicy. „Dwukrotnie” zatknąłem system, aby upewnić się, że nie ma w tym żadnej kieszeni powietrznej, ale, jak powiedziałem, jedną dziwną rzeczą jest to, że zaczyna się dokładnie za 30 minut.
Jakieś pomysły na to, co jeszcze sprawdzić?
Aktualizacja: Przeprowadziłem test miernika próżni i był on idealny, bez wahań i mieści się w normalnym zakresie. Żadnych wycieków płynu chłodzącego, ale sprawdzam to raz w tygodniu na poziomie płynu chłodzącego. Nie zauważyłem dymu z rury wydechowej.
Więc nie mówię, że to nie jest dmuchana uszczelka, ale jeśli tak, to musi to być bardzo mały wyciek. Jeszcze dzisiaj sprawdzę.
Problem nadal istnieje, ale zakres miernika temperatury stanowi około połowy wahań, które widziałem, a teraz wraca do normalnej temperatury na mierniku lub bardzo blisko. Kiedy samochód się nagrzewa, oba wentylatory wyczerpują się, a następnie temperatura spada.
Zrobiłem podstawowe testy napięcia / rezystancji na sterowniku wentylatora chłodnicy i wszystko było zgodne ze specyfikacjami.