Czytałem w kilku miejscach, że filtry powietrza stają się lepsze z wiekiem, czy to prawda? A o ile lepiej?
Nie , nie dla żadnej rozsądnej definicji „lepszego”.
Zastanów się, do czego służy filtr powietrza: powstrzymaj wszystkie cząstki, które są większe niż znany przekrój (często mierzony w mikronach). Wszystko mniejsze niż ta wartość zostanie zatrzymane przez filtr i nie będzie mogło kontynuować.
Weźmy na przykład ekstremalny przykład: zasłoniłeś filtr powietrza drobnym żwirem (np. Z akwarium). Najwyraźniej jest to teraz „przestarzały” filtr, który uniemożliwił bzdurom przekazanie go.
Jednak w żaden znaczący sposób nie zwiększyłeś możliwości filtrowania netto tego bałaganu. Pamiętaj, że filtr powinien przepuszczać wszystko mniejsze niż określony przekrój. Nie dodano jednak znacznej liczby kanałów powietrznych, które są mniejsze niż ten środek. W rezultacie efekt netto nie jest czymś „lepszym” w odfiltrowywaniu cząstek stałych.
To, co prawdopodobnie zrobiłeś, to podłącz funkcjonalne kanały powietrzne, które były obecne. Filtr na ścieżce wlotowej działającego silnika to skutecznie próżnia zasysająca cząstki stałe z kanałów powietrznych. Jeśli celowo dodasz bałagan do filtra, podłącz te kanały powietrzne. W rezultacie do silnika dostaje się mniej powietrza, co w połączeniu z mniejszym zużyciem paliwa powoduje mniejszą wydajność.
Tak więc, jeśli twoim celem jest równa lub lepsza wydajność silnika podczas pracy na coraz lepszej jakości powietrza wlotowego ze względu na paskudny stary filtr powietrza, nie jest to możliwe. Możesz użyć brudnego filtra powietrza, aby stopniowo udusić silnik w czasie, ale wątpię, czy jest to czyjaś definicja „lepszego”.