Kupuję używany samochód (2006 Volvo XC90) i napotkałem następującą sytuację:
Sam samochód ma stan licznika kilometrów 110 km. Zamierzam wycenić i wycenić na samochód 110k. Sprzedawca twierdzi, że w rzeczywistości samochód ma na nim około 85 000 mil, ale w pewnym momencie licznik się nie sprawdził i został zastąpiony używanym licznikiem kilometrów (aby zaoszczędzić pieniądze), który w tym czasie miał około 105 km.
Właściciel wydaje się względnie godny zaufania i dostarczył mi obszerne rekordy dotyczące obsługi samochodu. Niezależny mechanik, z którym rozmawiałem, powiedział, że nie słyszał o takich rzeczach i nie mogli zweryfikować „prawdziwego przebiegu” samochodu (poza tym, co mówi licznik przebiegu).
Sama sytuacja mnie nie niepokoi. Martwi mnie to, że:
- Powinienem potraktować tę sytuację jako czerwoną flagę wskazującą na inne problemy ze sprzedawcą.
- Nawet jeśli uda mi się naprawić licznik kilometrów i skorygować przebieg, kiedy spróbuję sprzedać samochód na linii, będę musiał wyjaśnić tę sytuację.
Brakuje mi specjalistycznej wiedzy, aby ocenić tę sytuację. Czy zdarza się, że tak się zdarza nieprawidłowy odczyt licznika przebiegu? Czy to drobny problem, czy poważny problem? Czy historia, którą opowiedział mi sprzedawca, jest wiarygodna?