Mam 2000 markiz Merkurego. Gdy temperatura wynosiła -20+, wyszedłem i uruchomiłem samochód, często pozwalając mu jeździć w 20-minutowych odstępach. Ostatniego dnia zimnego zaklęcia światło kontrolne silnika pozostało włączone. Sprawdziłem zakrętkę i było w porządku. 4 dni później sam wystartował. Nie napełniłem go gazem, dopóki nie zgasł. Co by to spowodowało?
Nadeszła wcześniej i zresetowaliśmy komputer, który pozostawał wyłączony przez kilka miesięcy, aż do tego doszło. Jeżdżę nim tylko 4 mile dziennie.