Wcześniej dzisiaj wlałem nowy olej (5w-30) i kiedy jechałem, zacząłem wąchać coś, co uważałem za spalanie oleju, i zauważyłem za sobą nadmierną ilość dymu podczas jazdy. Przeszedłem z 3. na neutralny tylko po to, by szybować, a dym zniknął. Dym był gęsty, ale rozproszył się dość szybko. Jestem zdenerwowany, że mogłem coś zepsuć.
Jakieś pomysły? Czułem zapach spalin, żadnego słodkiego zapachu (chyba, czyż nie?), Ale zauważyłem trochę starego oleju (a może ciekłej sadzy?) Pod spalinami, sprawdziłem dalej, czy pod silnikiem wyciekł olej, i jak dotąd nic nie widziałem.
Jeśli nie pali się olej, to może to być skropliny spływające po rurze, kiedy miałem podniesiony przód i spalony? Wątpię, żeby to się wydarzyło, ponieważ podczas jazdy do domu było dużo dymu
Samochód: 1991 Nissan Sentra GXE