99 corolla seca.
OK, więc po raz pierwszy zdarzyło mi się jechać i nagle utraciłem moc (elektryka / wszystko inne), to po prostu trochę puttersów i to wszystko.
Zadzwoniłem do asystenta przydrożnego i skoczyliśmy na nią i przetestowaliśmy wszystko. a liczby wyglądały dobrze. doszedłem do wniosku, że przyczyną problemu może być nagromadzenie się pod terminalem baterii, daliśmy temu dobre czyste.
kilka dni później byłem paranoikiem, więc wyjąłem multimetr, żeby sprawdzić jeszcze raz, gdy znajdował się na podjeździe, 12.8v bez włączonego silnika i 14,1 V przy włączonym silniku. wydawało się nominalne.
Cóż, dzisiaj stało się to po raz kolejny, pomoc drogowa spojrzała na to i wszystko znowu wyglądało dobrze. może to ma coś wspólnego z upałem? (lato tutaj atm) za każdym razem miałem AC działa z fanami. Jestem trochę zakłopotany, może alternator zawodzi, ale dopiero po rozgrzaniu ...
więc pomyślałem, że to prawdopodobnie bateria, więc wymieniłem baterię, a przy nowej baterii w samochodzie podczas jazdy czytałem początkowo 13,9 V na zapalniczce z multimetrem
ale wkrótce potem spadł do 12,3, co skłoniło mnie do powrotu do domu, na podjeździe, choć wróciło do 13,9
czy ktoś wie, czy może system ładowania zdaje sobie sprawę, że bateria jest pełna i po prostu wyłącza alternator na ten czas? czy oznacza to, że mam problem z alternatorem?