Mam Forda Windstara z 1998 r. (W razie potrzeby więcej szczegółów na żądanie). Rzadko używam żadnego ustawienia wentylacji poza „twarzą” i staram się unikać używania AC, ponieważ mój przebieg gazu jest już kiepski.
Jakieś dwa miesiące temu mój wentylator / wentylator zaczął dmuchać na przednią szybę zamiast mojej twarzy - musiałbym przekręcić wentylator do końca, aby uzyskać powiew wiatru, który mogłem nawet poczuć. Kiedyś jechałem przez pewien czas, zwłaszcza na autostradzie, nagle zmieniłoby się z powrotem w „twarz” i musiałbym z powrotem wyłączyć wentylator. Dotrzyj do celu, zaparkuj, zostaw samochód ... wróć i zrób to od nowa. Irytujące, ale mogę z tym żyć.
Dzisiaj jednak było ich ponad 100, a ja włączyłem klimatyzację ... i nagle zacząłem słyszeć jakieś złowieszcze odgłosy trzaskania z przedniej szyby. Nie czułem też powietrza na twarzy ... i zdałem sobie sprawę, że klimatyzator w pełni chłodzi wnętrze gorącej przedniej szyby. Wyłączyłem to w pośpiechu. Chwilę później odpowietrznik w końcu przełączył się na „twarz” (dmuchanie gorącym powietrzem) i pomyślałem, że bezpiecznie będzie ponownie uruchomić klimatyzację. I tak było - przez około minutę, aż nagle zmieniło się z powrotem na przednią szybę i znów usłyszałem trzask. Wyłączyłem go w pośpiechu i kontynuowałem przez resztę dnia z opuszczonymi oknami. To będzie długie lato ...
Czy ktoś ma jakieś pomysły na temat problemu? Elektryczne / próżniowe / hydrauliczne itp.? I czy jest to wykonalna poprawka dla majsterkowiczów, czy ...