Każda umowa powinna jasno określać, do czego klient nabywa prawa, jakie są te prawa i co zachowuje projektant.
Nigdy nie sprzedaję praw do szkiców, przygotowań, notatek itp. Są one zawsze zachowywane, a klient kupuje tylko ostateczny obraz / projekt / produkt.
Sprzedam prawa do produktu końcowego, jeśli zostanie wynegocjowany - odnosi się to bardziej do plików natywnych do układu, takich jak pliki Indesign, warstwowe pliki Photoshop lub pliki Illustrator. Zakłada się, że projekty logo obejmują dostarczanie plików natywnych (grafika wektorowa) i pełne prawa do tych plików.
Opłaty różnią się w zależności od wielkości i złożoności projektu, ale ogólną zasadą, której używam, jest trzykrotność opłaty za projekt. (np. Projekt kosztuje 500 USD, pliki natywne kosztują dodatkowo 1500 USD, ogółem za projekt i pliki natywne 2000 USD).
Dodatkowo, jeśli istnieją licencje stron trzecich, których jestem właścicielem i których nie mogę przenieść, koszty te są doliczane do wszelkich opłat za dostarczane pliki rodzime. Na przykład używam określonej czcionki w wydruku. Z prawnego punktu widzenia nie mogę po prostu dać nikomu czcionki. Biorę więc pod uwagę zakup dodatkowej licencji, którą kupię dla klienta i dołączam (wraz z powiązanym tekstem licencji) do wszelkich plików rodzimych.
Formuła końcowa:
Opłata za projekt + (opłata za projekt x 3) + (licencje stron trzecich) = Opłata za pliki rodzime
Nigdy nie sprzedaję praw do niczego, co nie jest związane z ostatecznym projektem. Zawsze.
Byłbym szczerze ostrożny wobec klienta wyrażającego zainteresowanie dosłownie wszystkimIP - niezależnie od tego, w jaki sposób lub jeśli jest to związane z ostatecznym projektem. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku logotypów lub gdy temat zostanie poruszony PO zakończeniu projektu. Jeśli umowa tego wyraźnie nie określa, nie rozmawialiśmy o tym przed rozpoczęciem prac, a ceny opierały się na tradycyjnym zachowaniu takich praw. Zasadniczo takie prośby są wysyłane, ponieważ ktoś powiedział coś w stylu… „Pamiętaj o tym pierwszym projekcie z łodzią, tym, którego nie użyliśmy. Jeśli otrzymamy ten plik, możemy go użyć dla naszej drugiej gałęzi”. Generalizuję się, ale często zdarza się, że klient widzi sposób, w jaki myśli, że pozwoli im zaoszczędzić pieniądze. Czy to złośliwie, czy nie, nigdy nie jest korzystne dostarczanie wielu pomysłów / projektów, jeśli nie były one początkowo omawiane podczas podpisywania umowy.
Wstępna szkicowana sztuka jest prawdziwym towarem i często może być wykorzystana do zainspirowania później do zupełnie niepowiązanych projektów. Nie bezpośrednio, ale zastanowienie się nad tym, jak bardzo wczesny problem został rozwiązany za pomocą szkicu, który nie był kierunkiem projektu, może zainspirować coś nowego i niezwiązanego. (ooo ... jaki był ten szkic psa, którego zacząłem używać dla klienta XXX, a oni nienawidzili ... to by działało idealnie tutaj.) Sprzedając wszystkie te wstępne przygotowania, sprzedałeś wszystkie możliwości jakiegokolwiek, nawet zdalnego z nimi powiązanego . Cena takiego IP byłaby bardzo, bardzo wysoka. Ale jak napisałem, dla mnie nie są nawet wycenione. Po prostu mówię „nie” i wskazuję na umowę.
Więc zasadniczo ...
Jeśli nie skorzystasz z umowy. POCZĄTEK. TERAZ.
Ostateczne elementy - PDF, grafika wektorowa, HTML / CSS / PHP / MYSQL - to opłata za projekt.
Pliki natywne do ostatecznego projektu (pliki Indesign, Layered Photoshop / Illustrator), tak, sprzedam je za cenę. Nigdy nie są za darmo.
Wstępne szkice, notatki, wstępne szkice, które nie zostały użyte w ostatecznym projekcie - nigdy na sprzedaż.
Koszt wszelkich licencji stron trzecich jest dodawany do wszelkich opłat za pliki natywne, a wszelkie powiązane teksty licencji są dołączone do elementów dostarczanych.
Tak, klienci będą narzekać. Są zbyt przyzwyczajeni do początkujących projektantów, którzy przekazują absolutnie wszystko i wszystko za nic. Przeprowadziłem przychylne rozmowy z klientami, kiedy wyjaśniłem, w jaki sposób takie materiały są towarami, i to jest po prostu uczciwa praktyka, aby pobierać opłaty za zrzeczenie się praw do takich towarów. Po tym, jak nieograniczone przyszłe wykorzystanie dowolnej sztuki, którą tworzę, to jedna paczka.