Powszechną praktyką związaną z tymi częściami jest dodawanie 20%, ale nie ma standardowej kwoty. Powiedziawszy to, nigdy niczego nie zaznaczam; po prostu przechodzi bezpośrednio do klienta. Bardziej mi się podoba, gdy rekompensuje mi się wyłącznie praca projektowa i nigdy nie czułem się komfortowo przy oznaczaniu rzeczy. Być może wynika to ze spędzania zbyt wiele czasu na drugim końcu zarządzania budżetem.
Z tego, co widzę, jeśli kupię fotografie lub kod do pokazu slajdów, nie dodam wartości tylko dlatego, że ją kupiłem, więc nie dodam też do jej ceny. Czas na badanie jest albo wbudowany w pierwotną wycenę, albo (czasami) rozliczany według stawki godzinowej.
Tam, gdzie druk jest drukowany, naliczam (lub uwzględniam ofertę projektu) czas, który spędzam pracując z przygotowaniem do druku lub wykonując kontrole prasowe, ale nawet w przypadkach, gdy wybrałem drukarkę i dokonałem wszystkich ustaleń, zwykle będę miał wydruk house dokonuje bezpośrednich ustaleń finansowych z klientem, zamiast być pośrednikiem.
W przypadku innych pozycji wydatków rozliczam klienta natychmiast i oddzielnie od opłaty za projekt, jeśli jest to więcej niż kilkaset dolarów, w takim przypadku, w zależności od klienta, mogę poczekać, aż zapłacę, zanim przejdę do zakupu. Warunki te są zawsze jasno określone w umowie.
Jedyne, co konsekwentnie dodaję, to opłaty finansowe, na przykład gdy płatność odbywa się kartą kredytową.