Obowiązuje de gustibus non est disputandum . To, co jest bez smaku, jak to, co humorystyczne (lub nie), różni się w zależności od kultury, mody, wrażliwości i panującego klimatu politycznego. To także sprawa osobista, więc moja odpowiedź jest osobista.
Jak każdy, mam własne poglądy na temat tego, co jest dopuszczalne. To nie jest kwestia snobizmu; po prostu chcę zachować entuzjazm. W marketingu, podobnie jak w każdym innym, ciężka praca nad produkcją rzeczy, które są aktywnie szkodliwe (a rozprzestrzenianie zdenerwowania jest szkodliwe) jest szybką drogą do wypalenia zawodowego. Z drugiej strony nie będę powstrzymywał się od skutecznej i wartościowej wiadomości tylko dlatego, że ktoś może zranić uczucia.
Jak mówi Emilie, jest niemal pewne, że ktoś będzie obrażony czymkolwiek, co się wyda. (Burmistrz miasta, w którym mieszkałem, zwykł mówić o „grupie”, którą nazywał CAVE - Citizens Against Virtually Everything - której można zagwarantować sprzeciw wobec każdego projektu, niezależnie od tego, jak by to poprawiło.) reklama musi być prowokująca, aby zdobyć punkt.
Jeśli chodzi o obliczenia, zaczyna się od wystarczających badań lub wiedzy, aby zrozumieć, kto może się obrazić i dlaczego. Jest to zrównoważone w stosunku do ważności i ważności wiadomości. Jeśli istnieje duża szansa, że ktoś wpadnie w pułapkę, czy istnieje lepszy sposób zaprojektowania wiadomości, która zapewni równie skuteczny cel? Czy jestem po prostu leniwy, jeśli chodzi o pierwszy pomysł, który przyszedł, czy mój, czy klienta?
Jeśli odpowiedź na oba te pytania brzmi „nie”, zwykle stosuję test „daj mi spokój”: czy ta negatywna reakcja jest rzeczywiście sensowna? Reklama Dunkin 'Donuts w Tajlandii jest świetnym przykładem: niektórzy ludzie po drugiej stronie świata, w zupełnie innej kulturze, zgłosili sprzeciw wobec bardzo udanej (i doskonale gustownej, z tajlandzkiego punktu widzenia) reklamy. To chwila uderzenia w czoło, właśnie tam. Innym jest bezmyślna reakcja niektórych kwartałów na reklamę różnorodności Super Bowl 2014 Coca-Coli.
Mam własne doświadczenia w tym zakresie: w jednym przypadku kluczowy obraz w projekcie billboardu, który doskonale przekazał zamierzone przesłanie, gdy go zbadaliśmy, został odrzucony przez zarząd klienta (non-profit w społeczności Black), ponieważ „Czarny dzieciak jest zbyt jasnej skóry”. Dyrektor marketingu klienta i ja zarówno reakcji z „Daj mi spokój!”
Jeśli chodzi o przyszłych pracodawców, jeśli pracownicy działu HR są samozwańczymi strażnikami poprawności politycznej lub mają inne gorące przyciski, może się zdarzyć, że na nich wpadłeś. W końcu jednak musisz żyć z sobą. Próbując zadowolić wszystkich ludzi, cały czas kończy się w nijakim, nieistotnym miejscu bez wartości dla nikogo.
Ostatecznie sprowadza się to do własnego osądu i uczciwości. Nie możesz oczekiwać, że zrobisz to poprawnie w 100% przypadków, ale na pewno możesz spróbować.