Artyści, pisarze, muzycy, projektanci, firmy, a nawet kreatywna mama blogerka DIY w domu muszą sami zdecydować, gdzie wytyczyć granicę między „inspiracją” a „kopiowaniem” ciężkiej pracy innych.
Podejrzewam, że to instynkt pochłonąć to, co przyciąga wzrok i być pod wpływem tego. W Internecie pojawiła się nowa era naśladowców, z których większość nie odstraszają prawne ostrzeżenia ani etyka, co pozwala zastanawiać się, kto ma już oryginalne pomysły?
Duże firmy też nie są na to odporne. Firmy o ograniczonym budżecie lub po prostu oportunistyczne szybko wykorzystują na przykład kreatywne pomysły blogerów i wykorzystują znaczną ilość zasobów, aby bronić swojej pozycji, jeśli zostaną odkryte.
Kiedy zatem przeciwstawiamy się plagiatowi i płaczemy, grożąc naruszeniem praw autorskich?
Kopiowanie jeden po drugim lub drobne zmiany - przypuszczam, że prawnie to prawnik decyduje, ale uzasadnia to potrzebę plagiatowania pracy kogoś innego, kto wkłada dni, tygodnie lub więcej krwi, potu i łez w tworzenie swojego oryginalnego dzieła dla celów pieniężnych IMHO jest tym samym co fałszowanie.
Niestety większość oryginalnych kreatywnych ludzi online nie ma wiedzy prawnej ani doświadczenia, aby chronić swoją pracę, ani nie ma środków, aby śledzić ogromny świat online, który może ich kopiować. Nie wspominając nawet o tym, że mają wiedzę prawniczą, uzyskanie prawnika lub copywriting swojej pracy, brandingu itp. Jest kosztowne ..
W świecie blogerów czas jest najważniejszy. Jeśli utwór zostanie opublikowany (publicznie), kopiarki szybko się rzucają i replikują, a następnie liczą, że populacja blogerów, a także anonimowi goście obsypią ich adorującymi komentarzami i polubi, nie zauważając ani nie dbając o to, kto był oryginalnym twórcą, a następnie często kapitalizując się pieniężnie.
Udostępnianie tych kopiarek online niesie jednak za sobą ryzyko. Nagle twoja profesjonalna i pozytywna osobowość, z której wszyscy cię znają, wbiła się w nią, a zaufanie może mieć negatywny wpływ na przyszłość.
Ciągłe plagiatowanie pracy odbija się na osobie, pozbawia kreatywność i pozbawia cię energii do tego stopnia, że nawet rozważasz rezygnację ze swoich marzeń. To tak, jakby ktoś ciągle stał za tobą i oddychał w dół szyi, czekając na pojawienie się następnego pomysłu.
Jako specjaliści od projektowania graficznego zakładam, że to coś, z czym się zetknąłeś, dlatego proszę o twoje przemyślenia, aby ostatecznie znaleźć sposób na uspokojenie umysłu mojej drogiej żony, która regularnie fotografuje i kopiuje zdjęcia.