Dodając do odpowiedzi Scotta, nie tylko zacznij od małych, ale także zacznij od tego, z czym czujesz się lepiej . Ponieważ od jakiegoś czasu tworzyłem strony internetowe, moją pierwszą „prawdziwą pracą” była mała strona. Znałem większość problemów, z którymi miałem się spotkać, więc przejście było prawie płynne.
Jest jeszcze jedna rzecz, która okazała się bardzo przydatna, gdy dopiero zaczynałem, a była to współpraca z partnerem .
Zalety, które znalazłem, to:
- Dwa mózgi rozwiązują problemy techniczne szybciej niż jeden mózg;
- Być może będziesz musiał wydać dłużej niż początkowo myślałeś na projekt (może to oznaczać godziny i godziny na raz, być może weekendy), a posiadanie kogoś, z kim możesz podzielić się desperacją, może być dość terapeutyczne;
- Możesz mieć uzupełniające się umiejętności, które pozwolą ci pracować przy większych projektach;
- Łatwiej będzie ci radzić sobie z klientami, jeśli odpowiesz zbiorowo (lub nie, myślę, że zależy to od każdej osoby!), Lub jeśli ktoś może nieco bardziej doświadczony zajmuje się tą stroną rzeczy na początku.
Być może Twoja kreatywność jest ograniczona lub napędzana przez pracę zespołową, ale w przypadku pierwszych podejść wydaje mi się, że działa całkiem dobrze. Nie musisz koniecznie współpracować z kimś, ale może pomóc ci ktoś, kto pracował trochę dłużej, na wypadek gdybyś miał pytania (i hej, zawsze możesz tu przyjść!).
Poważnie wątpię, żebyś miał jakieś problemy, robiłeś to w szkole, wiedza tam jest. Reszta to ćwiczenie (głównie radzenie sobie z ludźmi), które przychodzi z czasem, ale jedynym sposobem na rozpoczęcie jest zrobienie pierwszego kroku :)
Powodzenia!