Mam silnik, który jest przystosowany do jednofazowego zasilania 220V. Mój dom ma jednofazowy 240V. Próbuję uruchomić ten silnik, ale nie drgnie i nawet nie słyszę szumu. Wiem, że moc dociera do niego od sprawdzenia za pomocą multimetru. Czy to możliwe, że spłonęło z powodu zbyt wysokiego napięcia?
Po drugie, jeśli okablowanie jest niewłaściwe, np. Uziemienie zostało przypadkowo przełączone przez jeden z gorących przewodów biegnących do silnika, czy mogłoby to w jakiś sposób spalić silnik?
Nie jestem pewien, co dzieje się z tą rzeczą i nie widzę żadnych przycisków resetowania ani bezpieczników.
Dzięki.