Teoretycznie mosty pontonowe z kotwicami linowymi utrzymującymi je na dnie działałyby pod wiatr i przepływ, rozwiązując problem jhabbot wymieniony w jego odpowiedzi (tak samo jak ograniczenie długości pociągu - siła rozciągająca).
W praktyce wiąże się to z większymi problemami.
Dryfują po powierzchni wody, w wyniku czego wznoszą się i opadają wraz z falami wodnymi. Im większy jest akwen, tym wyższe są fale; w pewnym momencie burzy most po prostu wypuszczał pojazdy w powietrze.
Zakotwiczenie nie jest dokładnie proste, jeśli ma wytrzymać takie siły. Równie dobrze możesz pójść z filarami, które nie zwiększają złożoności.
Są tylko w niewielkiej odległości od powierzchni. Fale mogłyby się po nich spływać, zmywając pojazdy. Ponadto pozostają one poziomo względem lokalnej powierzchni - fala nie musiałaby się po niej toczyć - może po prostu obrócić pojazd na bok, przekręcając most.
Ponieważ segmenty muszą być ruchome względem siebie, ich połączenia będą nierówne, co wymusi surowe ograniczenie prędkości.
Gdyby nie unosili się swobodnie, byliby bardzo ograniczeni poziomem wody. Jeśli mocno je zakotwiczysz, woda unosząca się (nawet z powodu burzy) może je zanurzyć. I znowu, ponieważ segmenty muszą być co najmniej częściowo ruchome, siła wzdłużna rozciągająca się z jednej strony mostu może prowadzić na drugą stronę, aby układać segmenty ze sobą.
Dysponujemy technologiami konstrukcyjnymi, które są wyjątkowo odporne na działanie sił wzdłużnych (rozciąganie, ściskanie) - żelbet, liny stalowe itp. Ale dodają siły boczne, a projektowanie staje się znacznie trudniejsze do utrzymania; wyboczenie, skręcenie i utrata stabilności stają się bardzo poważne. Utrzymanie mostu zawieszonego ogranicza siły boczne do wiatru. Jeśli most jest częściowo zanurzony, wychodzi to z okna.
Podstawową zaletą mostów pontonowych jest prostota - można je rozmieścić w ciągu kilku godzin i jako takie odgrywają ogromną rolę w wojsku. Ale ponieważ są wrażliwe na warunki pogodowe i ze względu na mnogość problemów, które stwarzają - zwłaszcza przy rosnącym przęsle = rozmiarze części wód = mechanicznym wpływie warunków wodnych, tworzą bardzo słabe stałe mosty, a więc mocno podparte mosty są po prostu lepsze .
... także, gdy stosunek zapotrzebowania na ruch pojazdów do długości rozpiętości wody do przejścia jest zbyt niski, właściwym rozwiązaniem jest prom. Promy mogą zabrać na pokład wiele pojazdów i pokonać odległość (i głębokości!), Która nie jest opłacalna dla żadnego mostu, i oczywiście ich koszt stanowi niewielki ułamek kosztu mostu pokrywającego tę odległość.
Uwaga: mosty pontonowe są w porządku jako rozwiązanie tymczasowe (powiedzmy, w miejsce mostu zmytego przez powódź, lub na czas budowy stałego mostu, lub w miejscach, gdzie budowa stałego mostu byłaby zbyt droga lub trudna), ale zawsze są uważany za substytut biednego człowieka - i chociaż są one w stanie przepłynąć rzekę średniej wielkości, problemy inżynieryjne zwiększają się do poziomów nie do pokonania wraz ze wzrostem pokonanej odległości - są one naprawdę nieodpowiednie dla bardzo długich rozpiętości wody.