Mam obwód zasilania, który wymaga ochrony wejścia przed dość dużymi skokami napięcia. Aby to zrobić, potrzebuję naprawdę mocnej diody mocującej (D1), która poradzi sobie z napięciem i prądem związanym z tymi skokami. Mam też drugą diodę równolegle z mniejszą zdolnością przenoszenia prądu / napięcia, ale z wyższym napięciem przebicia (D2). Myślałem, że dioda wtórna może reagować szybciej, ale dioda pierwotna wykona rzeczywiste napięcie. Poniższy obwód jest wersją uproszczoną (bez dodatkowych elementów odchylenia).
Mam nadzieję, że dwie diody zapewnią odpowiedź, jak pokazano poniżej. Czy to zły pomysł? Wszelkie przestrogi lub ostrzeżenia dotyczące tego typu implementacji?