Prawdopodobnie zrobisz bardziej efektywny stopień mocy wyjściowej za pomocą BJT dla tej samej liczby komponentów w porównaniu do MOSFET. Używam słowa „efektywne”, aby oznaczać, że napięcie wyjściowe będzie rosło / rosło dla tego samego zasilacza z BJT stosowanymi w prostym obwodzie push-pull. Dzieje się tak, ponieważ aby włączyć BJT, potrzebujesz tylko około 0,6 do 0,7 V. Podczas gdy aby uzyskać MOSFET zaopatrujący kilkaset miliamperów, może być konieczne wysterowanie jego bramki 3 lub 4 woltami.
Ponownie będzie to prosty stopień wyjściowy AB klasy popychająco-popychającej emiter. Możesz napędzać tranzystory wyjściowe tylko sygnałem ograniczonym do szyn zasilających, a jeśli jest to (powiedzmy) 24 V dc - powinieneś być w stanie wysterować sygnał, który wynosi 22 Vp-p do tranzystorów mocy. Biorąc pod uwagę, że każdy BJT „straci” 0,7 wolta (z powodu podstawowego połączenia emitera), maksymalne napięcie wyjściowe będzie wynosić około 20,6 woltów od szczytu do szczytu. Jeśli użyjesz mosfetów, będzie to bardziej jak 14 woltów od szczytu do szczytu w przyzwoitym obciążeniu.
Do tej pory w mojej odpowiedzi jest trochę machania ręką, ale po prostu odrób pracę domową na mosfetach podłączonych jako podążający za źródłem i wybierz jeden ze zmniejszonymi Vgs (próg) i sprawdź arkusz danych, aby zobaczyć, jakie napięcie napędu bramy jest potrzebne aby przepłynąć przez niego kilkaset miliamperów.
Istnieją bardziej skomplikowane konstrukcje, które trudno jest uruchomić, gdy tranzystory wyjściowe są podłączone do kolektora lub do drenu, ale dla początkujących trzymałbym się z dala od nich, ponieważ będą niestabilne, jeśli nie zostaną starannie zaprojektowane i wymagają więcej krzemu efektywnie pracować.
Biorąc pod uwagę, że nie określono mocy wyjściowej, obciążenia głośników lub szyn napięciowych, powiedziałbym, że stopień mocy wyjściowej BJT jest prawdopodobnie najlepszym wyborem. Jeśli chodzi o inne tranzystory, trzymałbym się BJTów - były one używane w dziesiątkach tysięcy dobrych komercyjnych projektów. Oczywiście można rozważyć stopień wyjściowy klasy A za pomocą transformatora wyjściowego - prawdopodobnie warto to rozważyć, ale wadą jest utrata wydajności z powodu końcowego polaryzacji tranzystora.
Właśnie rozejrzałem się za dość prostym stopniem wyjściowym, który pokazuje układ polaryzacji, którego prawdopodobnie potrzebujesz do porządnego wzmacniacza, i natrafiłem na ten:
Pochodzi z tej strony. Polecam, ponieważ wydaje się, że ma przyzwoitą specyfikację, a strona zaleca również wersję odciętą bez diod / promienia. Osobiście uważam, że byłby to dobry początek dla początkującego. Witryna omawia kilka rzeczy na temat tego, co jest potrzebne, aby uzyskać dobry poziom wyjściowy.
Możesz wziąć podstawowy projekt i dodać do niego wzmocnienie i zamienić wzmacniacz operacyjny na pojedyncze tranzystory, jeśli wykonasz nieco więcej badań.