tło
Aby rozpocząć od dawna moją ambicję powrotu do elektroniki, postanowiłem spróbować urządzenia, które mierzy wilgotność gleby w doniczkach, aby ustalić, czy należy je podlać. Celem pierwszego wcielenia jest doprowadzenie do pokazania aktualnego poziomu wody w roślinie (dodanie wody jest czerwone!), Ale oczywiście mam dzikie plany na podlewanie roślin po drodze.
Mój pierwszy dźgnięcie było oparte na instruktażu Garduino , a konkretnie na tym obwodzie tutaj:
Jest to prosty dzielnik napięcia wykorzystujący znany rezystor i dwie elektrody z drutu miedzianego utknięte w ziemi jako urządzenie pomiarowe. Napięcie zmierzone przy A0
użyciu ADC na moim Teensy ++ jest proporcjonalne do stosunku rezystancji i mogę wrócić do rzeczywistej rezystancji gruntu.
Jednak w praktyce opór gleby okazał się bardzo duży. Niemal natychmiast po włączeniu urządzenia zmierzony opór gruntu zaczął spadać. (Dzieje się tak również, jeśli włożysz multimetr do instalacji.) Po kilku dniach pomiaru nie mogłem znaleźć użytecznego związku między pomiarami a poziomem wilgotności. Usunięcie sondy i jej sprawdzenie ujawniło znaczny nalot na anodzie. Dla mnie oznacza to, że zachodzi jakaś reakcja chemiczna (elektroliza?). Multimetr mierzy różnicę napięć rzędu kilkudziesięciu miliwoltów: zamieniłem moją elektrownię w akumulator!
Aby uniknąć tego problemu, przeniosłem się do sondy zbudowanej ze śrub ze stali nierdzewnej. Ponieważ są znacznie mniej reaktywne niż miedź, utlenianie powinno stanowić mniejszy problem. Ponadto, aby uniknąć „ładowania” gleby, umieściłem dzielnik napięcia między dwoma pinami wyjścia cyfrowego Teensy. Pomiar odbywa się w następujący sposób:
- Oba piny są utrzymywane na niskim poziomie, gdy nie odbywa się pomiar.
- Wbijam jeden pin wysoko. Czekam jedną milisekundę i mierzę napięcie w środku dzielnika.
- Odwracam napięcia pinów (wysokie <-> niskie), odczekam jedną milisekundę i ponownie dokonam pomiaru. Powinienem teraz zmierzyć uzupełnienie pierwszego pomiaru.
- Oba piny są ponownie obniżane i urządzenie śpi do następnego pomiaru.
Zmniejsza to problem utleniania, ale zmierzony opór gleby wciąż zaczyna spadać, gdy tylko zacznę mierzyć.
Pytanie
- Czy ktoś może polecić solidną metodę pomiaru wilgotności gleby?
- Czy ktoś może wyjaśnić, co się tutaj naprawdę dzieje?