Pracuję nad projektem MSP430, który wymaga ode mnie kierowania wyjścia jednego urządzenia peryferyjnego do wejścia innego urządzenia peryferyjnego. Tak więc mam dwa piny MCU połączone bezpośrednio ze sobą. Wydaje mi się to podejrzane, ponieważ istnieje możliwość błędu programowania powodującego, że oba są wyjściami (być może sprzecznymi). Istnieje również kwestia stanów uruchamiania i programowania.
W najgorszym przypadku, jeśli jeden pin steruje HI, drugi kontroluje LO, piny GPIO mają na ogół znacznie większą zdolność pochłaniania niż zdolność źródła ... więc będzie to trochę jak wzięcie wyjścia HI i zwarcie go do prawie- ziemia. Co jest złe ... ale jakie to złe? Czy może to spowodować uszkodzenie MCU?
Często widzę przykłady w Internecie osób używających Arduinos do zapalania diody LED między dwoma pinami bez rezystora, i nie słyszałem o żadnych historiach o tym, że ktoś smaży cokolwiek poza diodą LED. Najwyraźniej nie chcesz tego robić w produkcie, ale czy producenci zazwyczaj próbują chronić MCU przed przeciążeniem styków GPIO?
Myślenie o tym z perspektywy czasu, umieszczenie rezystora ograniczającego prąd między dwoma pinami, pozwoliłoby uniknąć zmartwień, ale nawet niewielka zmiana sprzętu jest w tym momencie bardzo trudna.
Czy w celu odniesienia w przyszłości i korzyści dla potomności ktoś ma jakieś inne pomysły na właściwy sposób minimalizacji ryzyka połączenia dwóch pinów MCU razem, a bardziej ogólnie, minimalizacji ryzyka wynikającego z możliwości przeciążenia pinów GPIO?