Problem z równoległym ustawieniem diod polega na tym, że podczas ich nagrzewania zmniejsza się ich rezystancja. W rezultacie dioda ta pobiera więcej prądu niż druga dioda, co powoduje jej dalsze nagrzewanie. Jak zapewne widać, ten cykl spowoduje ucieczkę termiczną, powodując, że dioda ostatecznie się zapali, jeśli poda się jej wystarczającą ilość prądu.
Teraz fakt, że połączysz je z tym samym radiatorem, zmniejszy ten efekt, ale nadal nie polecałbym tego. Jest zbyt wiele niewiadomych, które spowodują, że nigdy nie zaufasz, szczególnie w przypadku produktu komercyjnego.
Jeśli chodzi o ten zasilacz, na który patrzysz, może być tak, że spędzili czas, aby dopasować diody tak dokładnie, jak to możliwe, i pozwolić radiatorowi utrzymać je w przybliżeniu w tej samej temperaturze.
Może być również tak, że przepuszczają diody znacznie poniżej swojej wydajności i ustawiają drugą równolegle tak, że nie zawsze działają blisko maksymalnej pojemności, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.