Mam solenoid, który ma rezystancję cewki i przyspiesza tutaj stalowy pocisk. Zamieściłem schematy poniżej.
Wersja normalna, która działa jak kontrolka
GPIO8 przechodzi do 5 V, aby włączyć MOSFET i wyłączyć go po wykryciu pocisku za pomocą czujnika optycznego. I działa dobrze .
Następnie spróbowałem z 10 superkondensatorami połączonymi szeregowo. Naładowałem go do 27 woltów.
Kiedy zasilałem obwód, pojawiła się iskra, kiedy podłączyłem masę kondensatora do masy MOSFET-a. Obwód bramki i źródła powinien był zostać otwarty, ponieważ kiedy go po raz pierwszy podłączyłem, GPIO8 ma wartość 0v.
Po rozwiązywaniu problemów odkryłem, że zabiłem MOSFET.
Uważam, że istnieją dwie możliwości gry. Po pierwsze, możliwe jest, że pojemność pasożytnicza MOSFET-u mogła spowodować oscylację, a tym samym skok napięcia. Dodałem R2, aby nieco wydłużyć czas opadania, a tym samym zmniejszyć ładunek. Zobacz wideo tutaj (przejdź do 4:00)
Nie tylko pasożytnicza pojemność powoduje oscylacje, ale innym czynnikiem jest to, że faktycznie mam tutaj obwód RLC. Moje obciążenie jest solenoidem, a moim źródłem zasilania są moje superkondensatory. Dlatego dodałem D2, aby nie zaczął się cyklicznie przewijać do przodu i do tyłu. Wymieniłem też MOSFET na nowy.
A jednak to samo się stało, GPIO8 jest na 0 V, zanim podłączyłem kondensator, ale MOSFET i tak zakończył obwód i zepsuł się, tym razem jest on złapany w kamerę .
Więc teraz tam jestem. Mój kondensator jest naładowany do 27V, a ponieważ dodałem komponenty, aby pozbyć się oscylacji, nie mogę wymyślić nic innego. Według arkusza danych napięcie przebicia IRF3205 wynosi 55 V i jestem znacznie poniżej tego.
Jakieś jasne pomysły?