Mam szereg instrumentów (12 woltów, pobierających kilkaset miliamperów), które czasami trzeba przełączać między jednym z dwóch 12-woltowych akumulatorów kwasowo-ołowiowych.
Przełącznik dwustabilny jest wyłączany przed produkcją, więc ułamek sekundy przerwy w zasilaniu powoduje ponowne uruchomienie kilku instrumentów.
Instrumenty to czarne skrzynki i nie wiem, co w nich jest ani jak działają.
Jak mogę wygładzić spadek mocy podczas przełączania i zapobiec ponownemu uruchamianiu? Czy kondensator i rezystor połączone szeregowo po stronie obciążenia przełącznika będą wystarczające?
Wewnętrzne cechy instrumentów nie są mi znane (to część problemu), więc nie wiem, jaki rodzaj przerwy w dostawie jest dopuszczalny. Ponadto istnieje kilka instrumentów, które można włączyć lub nie w tym czasie, co zwiększa złożoność problemu, więc szukam najprostszego, najbardziej ogólnego rozwiązania, które nie wymaga zbytniego wyrafinowania - dlatego byłem myśląc o kondensatorze i rezystorze 12 V na przełączniku.