Zauważam, że mierniki prądu z cęgami wahają się w cenie od kilkudziesięciu dolarów do kilkuset, ale sondy prądowe do oscyloskopów kosztują znacznie więcej, z wieloma blisko 1000 USD, a niektóre znacznie ponad 4000 USD. Dlaczego sondy prądowe oscyloskopu są tak drogie? Czy budują je książęta? Czy zawierają cewki z litego drutu?
Rozumiem, że są to dość małe elementy i że muszą zostać skalibrowane i prawdopodobnie mają obwody, które kompensują różne błędy, ale czy nie jest to również prawdą w przypadku obecnych mierników? Czy jest coś specjalnego w sondach, czy po prostu siły rynkowe w pracy?