Wygląda na to, że niektórzy użytkownicy innego stosu zgłosili uciążliwe wyłączenia GFCI spowodowane przez upływ prądu przez skrętki kablowe Ethernetowe podłączone między komputerami w różnych obwodach odgałęzionych, a dokładniej między komputerem klasy I, montowanym w obudowie, zasilającym zgodnym z IEC 60950 podłączony do uziemionego gniazda z ochroną GFCI UL 943 klasy A oraz przełącznikiem, który jest urządzeniem klasy III z zasilaczem klasy II, podłączonym do uziemionego, ale niezabezpieczonego gniazda w innym obwodzie odgałęzionym.
Chociaż, mówiąc koncepcyjnie, pomysł, że może istnieć ścieżka przecieku przez kabel danych, ma pewien sens, i widziałem obwody referencyjne Ethernet, które mają końcowe sieci RC od zacisków środkowych po stronie portu w magnetyce do uziemienia podwozia, jak a także kondensator 1nF między obudową a uziemieniem sygnału, wydaje mi się, że bardzo kiepska inżynieria dla tej ścieżki upływu pozwoliłaby na zwiększenie prądu upływu sieci do wielkości przekraczającej normy IEC 60950.
Jaka jest wielkość tego indukowanego przez Ethernet wzrostu prądu upływu, jakie czynniki w projektowanym sprzęcie kontrolują ten wzrost i czy ktoś może mi opisać dokładną pętlę upływu?