Modeluję precyzyjne zachowanie współdziałających obwodów oscylacyjnych. Sprawdziłem kilka metod pomiaru indukcyjności. Wierzę, że postępuję zgodnie z procedurą, ale wartości, które uzyskuję, nie są tak dokładne, jak się spodziewam. Zasadniczo jest to podstawowe pytanie, ale idealnie chciałbym mieć dokładność 1% lub mniej i nie sądzę, że osiągam to metodami, które potrafię znaleźć. Mam oscyloskop Tektronix 1001B i całkiem standardowy generator sygnału.
Po pierwsze: czy precyzja 1% przy tym sprzęcie jest nierealna?
Jeśli nie, postępowałem zgodnie z procedurą pomiaru indukcyjności za pomocą fali sinusoidalnej tutaj: https://meettechniek.info/passive/inductance.html (Próbowałem również metody, w której dostrajasz częstotliwość, dopóki napięcie cewki indukcyjnej nie osiągnie połowy napięcia całkowitego) .
Mierzę na dwóch cewkach szeregowych; w ramach kontroli poczytalności zrobiłem również oba cewki indukcyjne osobno. L1 jest rodzajem induktora, który wygląda jak rezystor (patrz zielona rzecz na zdjęciu poniżej); Lcoil jest cewką indukcyjną (patrz poniżej). Wartości nominalne to L1 = 220 uH i Lcoil = 100 uH, więc spodziewam się, że w przybliżeniu Ltot = 320 uH. Wszystkie pomiary mają f = 95 kHz, ponieważ taka jest częstotliwość operacji.
- R_s = 100 omów daje Ltot = 290, L1 = 174, a Lcoil = 122 (L1 + Lcoil = 296)
- R_s = 56 Ohm daje Ltot = 259, L1 = 174, a Lcoil = 98 (L1 + Lcoil = 272)
Czy to są najlepsze liczby, których mogę się spodziewać? Wartość cewki zmienia się o ponad 20%, a całkowita wartość zmienia się o ~ 10%. Nie mam doświadczenia w dziedzinie elektroniki, więc jeśli pomijam jakieś podstawowe intuicyjne zasady, daj mi znać!
Edycja: Dodaję zrzut ekranu jednego z obliczeń, który podaje wartości indukcyjności i rezystancji induktora.