Nazywa się to „mostem H”.
Często służy do napędzania silników do przodu i do tyłu.
W twoim przypadku pozwala wygenerować pole magnetyczne, którego polaryzację i intensywność można zmieniać za pomocą „sygnału sterującego 1” i „sygnału sterującego 2”.
Gdy oba są wysokie (lub oba są niskie), prąd nie przepływa przez cewkę.
Jeśli jeden jest wysoki, a drugi niski, wówczas prąd popłynie w określonym kierunku.
Jeśli zamienisz wysokie i niskie, będzie płynąć w przeciwnym kierunku.
Teraz, jeśli trzymasz jedną nieruchomo i pulsujesz drugą, dostaniesz pulsujący prąd przez cewkę. Zostanie on wygładzony (nieco) przez cewkę do stałego pola magnetycznego, którego siła jest proporcjonalna do cyklu pracy impulsów.
Przełączanie polaryzacji prądu zmienia również polaryzację pola magnetycznego.
Jest to bardzo uproszczony opis, ale myślę, że zawiera wystarczającą liczbę słów kluczowych, abyś mógł samodzielnie znaleźć więcej szczegółów.
Jest to powszechny obwód z wieloma zastosowaniami - i wieloma sztuczkami i pułapkami, które wymagają tworzenia, używania i kontrolowania.
Nieco więcej o tym, jak to działa:
Kluczem do wszystkiego jest to, jak działają tranzystory pnp i npn.
Kiedy napięcie na bazie tranzystora npn jest wyższe niż 0,7 wolta powyżej napięcia na emiterze, wówczas prąd przepłynie przez kolektor do emitera.
Kiedy napięcie na bazie tranzystora pnp jest większe niż 0,7 wolta poniżej napięcia na kolektorze, wówczas prąd przepłynie przez kolektor do emitera.
Tak więc, patrząc na mostek H, umieszczenie wysokiego sygnału na jednym z sygnałów sterujących wyłączy pnp i włączy npn - ta strona mostka jest podłączona do dodatniego napięcia zasilania.
Teraz, jeśli położysz niski sygnał na drugiej linii sterującej, tranzystor npn wyłączy się i pnp włączy się. Ta strona mostu jest połączona z ziemią.
Prąd może teraz płynąć z V + po jednej stronie mostu, przez cewki, do ziemi po drugiej stronie mostu.
Tak więc, który sygnał sterujący jest wysoki, a który niski, określa kierunek przepływu prądu przez obciążenie na środku mostu.
Zapytałeś również, czy możliwe jest włączenie obu tranzystorów z jednej strony i spowodowanie zwarcia.
Może się zdarzyć i nazywa się strzelać. Częścią projektu i działania mostka H jest upewnienie się, że tak się nie stanie.
W projekcie, który opublikowałeś, nie sądzę, żeby tak się stało.
Wydaje mi się, że tranzystory po obu stronach nigdy nie mogą być włączone jednocześnie. Ale nie jestem inżynierem i mogłem coś nadzorować (chociaż Tony jest inżynierem i nie sądzi, że może się to zdarzyć z tym obwodem).