To kwestia impedancji.
Napięcie anody (płyty) lampy zmienia się w szerokim zakresie, podczas gdy prąd zmienia się w znacznie mniejszym zakresie. Jeśli zdefiniujesz impedancję wyjściową jako
Zout=ΔVΔI
Zwykle działa to na dość wysoką liczbę w przypadku typowej lampy próżniowej, rzędu tysięcy omów.
Z drugiej strony większość głośników ma niską impedancję - rzędu od 4 do 16 Ω - co oznacza, że chcą względnie wyższej zmiany prądu w połączeniu ze stosunkowo mniejszą zmianą napięcia.
Zauważ, że w obu przypadkach mówisz o tej samej mocy (napięcie x prąd), co tak naprawdę osiąga wzmacniacz - wzrost mocy sygnału od wejścia do wyjścia.
Transformator zapewnia tę zmianę impedancji. Wymienia huśtawkę wysokiego napięcia na huśtawkę wysokiego prądu. Bez niego dostaniesz tylko niewielką część dostępnej mocy sygnału faktycznie dostarczonej do głośnika, ograniczoną przez stosunkowo niski prąd w lampie.
Z komentarza:
Masz pojęcie, do czego służy szyna 300 V? Czy to po prostu źródło zasilania zaworów? Dlaczego jest tak wysokie napięcie?
Zasilacz 300 V jest wymagany z tego samego powodu: Wyjściowa impedancja lampy jest z natury wysoka.
Lampa 6V6 jest przystosowana do prądu płytki 50 mA (średnia), co oznacza, że zmiana prądu sygnału musi być mniejsza niż około ± 40 mA (szczyt). Podobnie lampa ma napięcie znamionowe 250 V (nominalnie, ale pod tym względem jest często przesterowane), więc napięcie sygnału musi wynosić mniej niż około ± 120 V (szczyt).
Moc sygnału dostępna na wyjściu to zatem prąd RMS pomnożony przez napięcie RMS lub:
40mA2–√⋅120V2–√=4.8W2=2.4W
Jeśli zastosujesz niższe napięcie płyty, dostępna moc zostanie proporcjonalnie zmniejszona.
Zauważ, że działa to na impedancję wyjściową:
Zout=120V40mA=3000Ω
Do napędzania głośnika 8 Ω należy użyć transformatora 3000 Ω: 8 Ω (współczynnik 19,4: 1 zwojów), co dałoby 4,38 V RMS i 548 mA RMS na głośniku.