Projektuję niezależną od sieci elektrownię słoneczną, w której odległość między panelami słonecznymi a falownikiem będzie wynosić kilkadziesiąt metrów, więc wolałbym umieścić grubszy drut, aby zminimalizować straty.
Choć wydaje się oczywiste, że pod względem strat sześć izolowanych
kabli miedzianych 6 mm² powinno działać identycznie jak jeden kabel 36 mm² (a konkretnie, najbliższy rozmiar istniejący na rynku to 35 mm², ale załóżmy 36 mm² do celów to pytanie), jestem gotów sprawdzić to dwukrotnie z ekspertami. Czy prąd stały przepływa równomiernie przez wszystkie sześć kabli, czy też nie biorę pod uwagę niuansów / pułapek?
Powodem, dla którego użyłbym 6 x 6 mm² zamiast jednego 35 mm², jest to, że ten pierwszy jest 1,5 razy tańszy.
Aktualizacja:
Podaję tylko trochę więcej szczegółów, ponieważ są sugestie, że konstrukcja może być wadliwa i powinienem umieścić falownik bliżej paneli i zamiast tego uruchomić kilkadziesiąt metrów prądu przemiennego.
Zestaw paneli będzie wytwarzał 92–112 V. Jest w stanie wygenerować do 2900 W (pełne słońce pod odpowiednim kątem), więc prąd będzie wynosił do 32A. Ten kalkulator pokazuje, że dla drutu o długości 40 m potrzebowałbym 35 mm², aby utrzymać straty w granicach 2% (i tak naprawdę nie chciałbym, aby były większe niż 1%). Tak, mógłbym ustawić elektrownię w odległości 5 m od paneli, ale nie wyglądałoby to ładnie pod względem krajobrazowym. Wolałbym także trzymać akumulator bliżej domu, aby móc zasilać niektóre urządzenia DC bez podwójnej konwersji.