Mieszkańcy UE mogli zauważyć, że niektóre zegary w ich domu nie są zsynchronizowane z innymi zegarami. Najwyraźniej przyczyną tego jest to, że dostawcy energii musieli zmniejszyć częstotliwość, z jaką sieć prądu przemiennego zmienia przepływ prądu. Rozumiem, że szybkość, z jaką te zegary tykają, zależy od częstotliwości sieci prądu przemiennego, jak dotąd ma to sens. Nie rozumiem tego, że według raportów powodem, dla którego dostawcy energii musieli zmniejszyć częstotliwość, był fakt, że dostawca regionalny na Bałkanach nie zapewnił sprawiedliwego udziału energii w sieci. Przeczytałem artykuł na stronie szwajcarskiej sieci energetycznej pod adresem https://www.swissgrid.ch/swissgrid/en/home/experts/topics/frequency.html, który stwierdza:
Jeżeli zużycie energii elektrycznej jest niższe niż produkcja, częstotliwość jest wyższa; jeśli zużycie jest wyższe niż produkcja, częstotliwość jest niższa. Powód tego jest następujący: generatory elektryczne sieci elektrycznej obracają się łatwiej i szybciej, gdy zużycie jest niskie. W związku z tym obracają się z większą częstotliwością. I odwrotnie, generatory elektryczne obracają się bardziej pracochłonnie iz mniejszą częstotliwością, gdy zużycie jest większe.
Generatory muszą więc obracać się wolniej, jeśli popyt jest większy niż podaż. Dlaczego? To znaczy, nawet nie rozumiem, jak sieć działa, jeśli popyt jest większy niż podaż. zazwyczaj jeśli popyt jest większy niż podaż, część popytu nie zostaje zaspokojona. Mogę źle zrozumieć, w jaki sposób sieć energetyczna jako taka radzi sobie z taką sytuacją. Szczególnie nie rozumiem, jaki jest związek między niedostateczną podażą na sieci a mechaniczną prędkością generatorów. W zasadzie nic nie wiem o sieci energetycznej, więc to też nie pomaga.