Weźmy na przykład węgorza elektrycznego, który powoduje porażenie prądem, tworząc różnicę potencjałów między dwoma punktami w wodzie. Wydawałoby się jednak, że prąd znalazłby „krótszą ścieżkę” w poprzek różnicy potencjałów, po prostu przechodząc przez wodę. Dlaczego zatem część prądu przepływa przez „cel”, który jest dalej i prawdopodobnie ma większy opór niż woda morska?