Wszystko, co powiedział ci Kellenjb, jest absolutną prawdą. Chciałbym dodać kilka dodatkowych informacji na temat tego, jak radzić sobie z tym problemem przy budowie obwodów elektronicznych.
W grę wchodzą dwa elementy wyposażenia, zasilacz i testowany obwód. Teraz wyraźnie, jeśli testowany obwód próbuje pobierać zbyt dużo mocy, a zasilacz nie jest w stanie bezpiecznie sobie z tym poradzić, mogą się zdarzyć złe rzeczy (np. Pożar).
Zastanów się, co się dzieje, gdy w badanym obwodzie występuje błąd i pobiera on nadmierną moc z zasilacza (takiego jak akumulator samochodowy), który jest w stanie bezpiecznie zapewnić dużo energii. W tym przypadku problemem nie jest zasilanie, ale raczej testowany obwód, który może się zapalić, a raczej uwolnić „magiczny dym”.
W laboratorium, w którym budowane są prototypy, zajmuje się tym ogólnie rzecz biorąc, jest zastosowanie zasilacza stołowego, który może być ograniczony prądem. Zasadniczo będzie miał dwa wyświetlacze (mierniki lub diody LED itp.) Z przodu, jeden dla napięcia i jeden dla prądu. Będzie także miał sposób na ustawienie zarówno pożądanego napięcia, jak i prądu. Będzie działać w trybie ograniczonym napięciem lub ograniczeniem prądowym.
Załóżmy teraz, że umieściłeś obwód na płytce i obliczasz, że będzie on wymagał 5 V i użyje maksymalnego lub 100 mA. Umieściłbyś te wartości w swoim zasilaczu stołowym, co zagwarantuje, że napięcie nigdy nie przekroczy 5 V (może być niższe, jeśli zewrzesz zaciski) i że nie zostanie dostarczone więcej niż 100 mA prądu. Jeśli obwód próbuje pobierać zbyt dużo energii, zasilacz wyświetli komunikat błędu i zapobiegnie przepływowi nadmiernego prądu.
Chociaż takie zasilanie nie może zagwarantować, że elementy w twoim obwodzie nigdy nie zostaną uszkodzone (możesz na przykład poprowadzić przewody do tyłu), mogą one znacznie zmniejszyć ryzyko zniszczenia elementu i, co ważniejsze, zapobiec pożarowi.