Ogólnie rzecz biorąc, istnieje niższy pułap wartości, ponieważ ma on wyższą częstotliwość samorezonansową. Przy niższych częstotliwościach wygląda elektrycznie jak czapka. Powyżej wygląda jak induktor.
Nie dajcie się zwieść wykresom impedancji, które pokazują tylko impedancję, ale nie jaki jest RODZAJ impedancji.
Pomyśl o większych kołpakach, które są zbiornikiem do uzupełniania ładunku z powodu takich rzeczy, jak pobór prądu szczytowego, a te mniejsze jako takie, które pochłaniają skutki krótkich przejść (impulsów prądowych) i zapobiegają ich przewodzeniu do reszty obwodu.
To nie jest DOKŁADNIE dokładne, ale jest to odpowiednia zasada.
MOŻESZ MIEĆ DUŻO POJEMNOŚCI. Wszystko zależy jednak od rodzaju zasilacza. W starych mostkach diodowych i zasilaczach z wygładzającą nasadką, im większa pojemność, tym krótszy kąt przewodzenia diody podczas prostowania sieci. Krótkie kąty przewodzenia z kolei prowadzą do większych prądów szczytowych (ponieważ średnia pozostaje taka sama, piki muszą być wyższe, gdy prąd płynie przez krótszy czas). Efektem tego jest to, że możesz przekroczyć szczytowe wartości prądu na diodach i je ugotować.
W dzisiejszych czasach z nowoczesnymi konwerterami trybu przełączania taka rzecz jest bardzo rzadka i generalnie jest czymś, o co nie musisz się martwić.
W szczególności z czymś takim jak bieg ATTiny przy kilku kHz poza kryształem zegarka nie masz się czym martwić. (ARM działający z częstotliwością 1 GHz byłby inną sprawą i uzasadniona byłaby znacznie większa ostrożność i uwaga).