Właśnie otrzymałem oscyloskop Rigol DS1052E i jak dotąd jestem z niego bardzo zadowolony.
Do wczesnego testu użyłem mojej płytki papilo fpga do wygenerowania sygnału za pomocą następującego verilogu -
module Demo(input clock, output led);
reg [0:8] counter = 0;
always @(posedge clock)
begin
counter <= counter + 1;
end
assign led = counter[0];
endmodule
Podłączyłem sondę oscyloskopu do styku wyjściowego. Nazwałem go LED, ponieważ w poprzednim teście świeciła dioda LED, ale teraz jest to tylko odłączony pin i mam ten ślad -
Częstotliwość itd. Jest zgodna z oczekiwaniami, jednak widzę skoki przy każdym przejściu dodatnim i ujemnym. Moje pytanie brzmi, czy są prawdziwe? A jeśli tak, to czy są czymś, o co musiałbym się martwić w prawdziwym obwodzie, gdyby ten pin był gdzieś podłączony, czy też są artefaktem sposobu, w jaki mierzę sygnał?
Zasadniczo czy poprawnie używam lunety? Jako programista robiąc to dla hobby, myślę, że sygnały cyfrowe są wyłącznie włączane lub wyłączane, ale wiem, że bardziej skomplikowane jest to, że tak chciałem zapytać, czy widzę tutaj coś prawdziwego i czy jest to coś, co kiedykolwiek miałem martwić się o