Tak. Prostownik półfalowy pobiera tylko prąd jednokierunkowy. Powoduje to, że magnetyzacja w rdzeniu otrzymuje polaryzację prądu stałego, co przesuwa środkowy punkt krzywej magnesowania od zera.
Efektem tego jest impuls o wysokim nasyceniu prądu pobierany z zasilacza, a także normalny prąd obciążenia. W zależności od szczegółów uzwojenia i rdzenia transformatora oraz od tego, jak duże jest obciążenie, może to lub nie przegrzać transformator.
To, jak to się dzieje, jest dość subtelne. Andy_aka i Dave Tweed (i wielu innych) twierdzą, że transformator „nie powinien” wykazywać tego efektu, prąd wtórny nie powinien wpływać na strumień w rdzeniu. I z pewnością dla idealnego transformatora z nadprzewodzącym pierwotnym byłyby poprawne, prąd obciążenia nie wpływa bezpośrednio na strumień rdzenia.
Jednak po podłączeniu oscyloskopu do prawdziwego transformatora, jak udokumentowano w moim poście tutaj na innym forum, zauważasz znaczną zmianę w zachowaniu nasycenia. Więc co się dzieje?
Jednokierunkowy prąd wtórny powoduje, że jest pobierany jednokierunkowy prąd pierwotny. Ponieważ pierwotny ma rezystancję , powoduje to jednokierunkowy spadek napięcia w rezystancji, co powoduje przesunięcie napięcia stałego na pierwotnym. Napięcie to powoduje, że prąd indukuje się w pierwotnej indukcyjności, powodując, że w rdzeniu narasta stały strumień.
Jak daleko narasta ten strumień? Bez nasycenia rdzenia będzie się budować w nieskończoność. Wraz z nasyceniem rdzenia transformator zaczyna pobierać silne impulsy prądu, gdy rdzeń przechodzi w nasycenie. Te duże impulsy prądowe generują duże impulsy napięciowe w pierwotnym oporze uzwojenia, a ostatecznie, gdy zostanie osiągnięty stan ustalony, spadek napięcia spowodowany obciążeniem jednokierunkowym jest równoważony przez spadek napięcia spowodowany impulsami nasycenia.
Strumień w transformatorze przesunął się, więc chociaż prąd wyjściowy jest jednokierunkowy, wejściowy prąd pierwotny jest dwukierunkowy, ponownie zero.
Szybki klucz do moich diagramów.
Niebieski ślad - napięcie wejściowe z sieci.
Żółty ślad -
napięcie i prąd obciążenia.
Żółty ślad - prąd z sieci
Strzał w górę - transformator bez obciążenia
Strzał w średnim zasięgu - z normalnym obciążeniem rezystancyjnym
Strzał w dół - z rektyfikowanym obciążeniem rezystancyjnym
Patrząc na żółty ślad prądu, jasne jest, że efektem było przywrócenie prądu pierwotnego do prądu przemiennego, tak że napięcie, które rozwija w Rp, wynosi ogólnie zero.