Każdy, kto ma pojęcie o działaniu jednostek fizycznych, oczywiście zrozumie, że kWh/1000h
oznacza to „1000 watogodzin na 1000 godzin”, które można skrócić do sprawiedliwego W
.
Ale jeśli chodzi o lampy, jednostka „W” jest już użyta jako strumień świetlny. Żarówki, które wykorzystują technologie bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka, często podają swoją moc wyjściową jako odpowiednik żarówki o określonym zużyciu energii. Do 2010 r. Często można było znaleźć żarówki LED, które twierdzą, że są „równoważne żarówki 40W”. Więc konsument wie, że jeśli chcą zastąpić starą żarówkę 40 W równie jasną żarówką LED, muszą poszukać żarówki LED 40 W. Konsument kupujący lampę LED o mocy wejściowej 40 W może być zaskoczony jej jasnością.
Ponadto przeciętny konsument nie wie dużo o tym, jak działa energia elektryczna. Wiedzą, że muszą płacić za zużycie energii elektrycznej w jednostce o nazwie „kWh”, dlatego chcą wiedzieć, ile muszą zapłacić, gdy będą pracować urządzenie przez x godzin.
Z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy jednostka „wat” oznacza „intensywność światła”, a „kWh na godzinę” oznacza „zużycie energii”. Fizyk oczywiście wstrzykuje, że jednostką światła widzialnego emitowanego przez źródło jest „Lumen”, a „Watt” oznacza, że jednostkowe zużycie energii powinno być mierzone, więc to powinno być wydrukowane na pudełkach żarówek. Ale fizycy nie są przeciętnymi konsumentami.
Używanie różnych jednostek dla każdego z nich - nawet jeśli oba wprowadzają w błąd z punktu widzenia fizyka - jest najmniej mylącym sposobem na przekazanie go użytkownikowi końcowemu.