W przypadku baterii dziewięciowoltowej dotknięcie razem dwóch terminali (lub użycie wadliwego terminala) spowoduje iskrę mniej więcej tam, gdzie bym tego chciał.
Jak to jest możliwe? Czy jonizuje tylko bardzo małą porcję powietrza otaczającego przewody, kiedy to się dzieje i jest po prostu bardziej widoczna? Uważam, że przy bardzo małej odległości ~ 300 V jest punktem rozpadu powietrza (często, na przykład zgodnie z prawem Paschena ), więc nie rozumiem, jak bateria może to zrobić.