Zasadniczo nie powinieneś mieć problemów, ale zawsze pamiętaj o swojej polityce.
Jeśli prototypujesz i produkujesz serie pilotażowe, wówczas produkcja na pełną skalę będzie bez wątpienia wymagać użycia komponentów o minimalnej specyfikacji. Jeśli produkujesz płytkę drukowaną, może być dobrze, na przykład, pozwolić na min. Specyfikację, a także na standardowe otwory na płytkę drukowaną, więc twoja podstawowa 50-woltowa jednostronna nasadka może zostać zastąpiona fizycznie mniejszym typem 16V bez zginania elementu prowadzi na linii produkcyjnej.
Waga nie została wymieniona, ale raczej nie będzie brana pod uwagę, chyba że produkujesz dla NASA. Ale bez wątpienia używałbyś Milspec.
Nieuchronnie pojawią się dziwne szczególne okoliczności, o które się potkniesz. Oto kilka opowieści wojennych, niekoniecznie związanych z komponentami pasywnymi:
W pierwszych dniach mikrokomputerów programy były przechowywane na taśmach kasetowych i pobierane z nich. Dawno zapomniana technologia, ale w tym czasie tani i wesoły rejestrator był królem. „Profesjonalne” standardowe maszyny były tak bardzo zajęte zrekompensowaniem tego, jak i innych rzeczy, dlatego udokumentowały nagranie do tego stopnia, że nie nadawały się do użytku.
Potem miał miejsce incydent, w którym wyprodukowano pilotaż z zestawami dostarczonymi przez firmę projektową z ich standardowych zapasów. Wystąpił 1 odpad z 600 wyprodukowanych (i była to niepoprawnie zamontowana dioda) w stosunku do oczekiwanego 1% wskaźnika wypadania. Producent wszedł do produkcji na pełną skalę i wpadł w panikę z 30% + awariami. Przyczynę śledzono w tranzystorach o niskiej specyfikacji. Tylko w ramach specyfikacji i nie przestrzegając oczekiwanego rozkładu specyfikacji. Okazało się, że dostarczono niskiej klasy „hobbystów” odrzuconą przez dużych azjatyckich producentów i wysłaną do marketingowych rozlewisk. Nasz lokalny producent dodał dodatkowy filtr - przetwarzając urządzenia niskiej jakości za pomocą beta-testera i zwracając najniższe z dostępnych wartości, które zostaną sprzedane w lokalnych sklepach z elektroniką ...
Wreszcie pojawiło się urządzenie, które konsekwentnie zawodziło, gdy układy scalone jednego producenta były instalowane w określonym punkcie. Konsekwentnie zliczali od 2 do 3 impulsów, gdy tylko jeden został wysłany. Moment żarówek nastąpił, gdy przedstawiciel producenta wykrzyknął, że kiedykolwiek wypuścili tylko urządzenia, które były „trzy razy szybsze”. Impuls wyzwalający był bardzo krótki, a uszkodzone urządzenia liczyły zarówno puls, jak i jego odbicia ...