Jak zapewne wszyscy inni tutaj, wykonuję mnóstwo lutowania. Podczas konfigurowania mojego obecnego warsztatu zbudowałem wyciąg wyciągowy, który faktycznie wchodzi do okna w pobliżu mojej ławki. Zasadniczo tylko długość kanału suszącego z wentylatorem o wysokim przepływie, który rozciąga się bezpośrednio na zewnątrz. To wszystko jest dobre, ale trochę denerwujące do ustawienia za każdym razem. Zrobiłem to, ponieważ wtedy czułem, że odpowietrzanie bezpośrednio na zewnątrz będzie wyraźnie lepsze niż filtr z węglem aktywnym.
Więc się myliłem? Czy prosty filtr może być tak samo dobry jak wentylacja zewnętrzna? A przynajmniej wystarczająco blisko? Czy ktoś kiedykolwiek znalazł jakieś twarde dane na temat ilości ołowiu i innych toksyn usuniętych przez filtr węglowy? Czy dodanie filtru HEPA do miksu pomogłoby?