musisz zrozumieć różnicę między sprzedażą hurtową a detaliczną. przy zakupie telewizora około połowa ceny pokrywa koszt hurtowy telewizora dla detalisty, a druga połowa pokrywa koszty ogólne detalisty (np. wynagrodzenie pracowników, dzierżawa budynku, media, obsługa zadłużenia, zysk akcjonariusza).
prawo podaży i popytu ma zastosowanie do obu stron tego równania, ale wydaje się, że patrzysz tylko na popyt hurtowy. tak, w czarny piątek klienci żądają wielu produktów, ale bardzo mało usług detalicznych. tolerują zatłoczone sklepy, długie kolejki, dalekie podróże i straszne godziny (jeden dzień w roku!). tę samą zasadę można zaobserwować w sprzedaży detalicznej, gdzie większe opakowania są tańsze za sztukę (np. 2-pak jest prawie połową ceny 10-paku). z hurtowego punktu widzenia, im więcej kupujesz, tym większy popyt. ale z punktu widzenia handlu detalicznego, im więcej kupisz na paczkę lub na wizytę, tym niższe będzie zapotrzebowanie na usługi detaliczne.
popyt hurtowy będzie podnosił ceny tylko powoli. nie możesz zbudować, oprzyrządować i obsadzić fabryki przez jeden dzień, a następnie zburzyć ją następnego (jeszcze ....). więc wyższy popyt powoduje wzrost cen hurtowych tylko wtedy, gdy utrzymuje się przez miesiące lub lata. więc w czarny piątek ceny hurtowe są zasadniczo stabilne, ale marże detaliczne gwałtownie spadają. jeśli sprzedawca miałby utrzymać normalne marże w czarny piątek, mieliby szczęście uzyskać normalny wolumen i ledwo wyrównać. jeśli jednak detalista obniży swoje marże o połowę w czarny piątek, prawdopodobnie podwoi swój normalny wolumen i zrekompensuje marżę.
Warto zauważyć, że detaliści o dużej ilości / niskiej cenie mają trudności z otwarciem przez cały rok. jeśli sprzedawca byłby zajęty w czarny piątek w jakiś przypadkowy wtorek lutego, wielu klientów po prostu znalazłoby inne miejsce na zakupy. na przykład wielu konsumentów unika walmartu pomimo niskich cen z powodu długich linii. powiedziawszy, inni ludzie często robią Walmart. w rzeczywistości istnieją sprzedawcy detaliczni, tacy jak „tylko weekendy”, którzy twierdzą, że oferują niższe ceny, szczególnie dzięki ograniczonej usłudze detalicznej (nieczynnej w środku tygodnia).