Jednym z najczęściej publikowanych mierników gospodarki jest wzrost gospodarczy wyrażony w% PKB; tzn. stopień, w jakim gospodarka rośnie wykładniczo . W moim rozumieniu, gdy tempo wzrostu gospodarczego spada lub zbliża się do 0%, uważa się to za niepożądane i podejmowane są działania mające na celu zapobieganie recesji .
Dlaczego w sytuacji, gdy liczba ludności nie rośnie, dlaczego chcemy, aby gospodarka rosła? Innymi słowy, czy jest coś nieuchronnie w stabilnej gospodarce państwowej ?
Zobacz także: Dlaczego wzrost gospodarczy jest mierzony wykładniczo, a nie liniowo?