Korelacja między poziomem wynagrodzeń a cenami mieszkań w mieście


8

Czy w mieście istnieje mierzalna korelacja między poziomem wynagrodzeń a cenami mieszkań?

Lub inaczej mówiąc: czy politycznie sensowne jest zwiększanie wynagrodzeń dzięki nowym inwestycjom, jeśli rezultatem są niewykonalne mieszkania?

AKTUALIZACJA: Nie chcę edytować pierwotnego pytania, ponieważ inni pisali w tym celu, ale słusznie jest sugerować, że lepiej byłoby zapytać o przyczynowość, a nie korelację.


Czy twoje drugie pytanie zakłada nową inwestycję w jednym mieście bez zmian w innych miastach, czy nową inwestycję wszędzie? Czy masz na myśli inwestowanie w nowe mieszkania, czy ogólnie w gospodarkę?
Adam Bailey,

Musisz zapytać o przyczynowość, a nie korelację , jeśli chcesz dowiedzieć się, czy wyższe pensje oznaczają wyższe ceny mieszkań.
FooBar

Nie jestem pewien, o co pytasz, to drugie pytanie: „Lub, inaczej mówiąc: czy politycznie sensowne jest zwiększanie wynagrodzeń dzięki nowym inwestycjom, jeśli rezultatem są niewykonalne mieszkania?” Czy możesz to wyjaśnić?
jmbejara

1
Politycznym odpowiednikiem pieniędzy jest liczba wyborców. Zwiększanie wynagrodzeń może zyskać wyborców, ale bańka mieszkaniowa może stracić wyborców. Pytanie brzmi: czy to drugie jest więcej?
Gergely,

@AdamBailey, koncentrowałbym się na zwiększaniu wynagrodzeń, w jakikolwiek sposób.
Gergely,

Odpowiedzi:


8

Poniższy wykres przedstawia średnie ceny domów w porównaniu do średnich dochodów dla różnych miast w USA. Relacja jest silna na przekroju, szczególnie jeśli zignorujesz Honolulu.

ceny mieszkań w 2009 r. w stosunku do poziomów płac w 2008 r

Richard Florida, Housing and the Crisis, Część IV

Czy jest to również prawdą dynamicznie, to znaczy, czy zmiany dochodu są związane ze zmianami cen domów (nie tylko poziomów)? Van Nieuwerburgh i Weill (2010) mówią tak:

Tworzymy i rozwiązujemy przestrzenny, dynamiczny model równowagi rynku mieszkaniowego w oparciu o dwa główne założenia: gospodarstwa domowe o heterogenicznych zdolnościach wpływają do obszarów metropolitalnych i wychodzą z nich w odpowiedzi na lokalne szoki płacowe, a podaż mieszkań nie może natychmiast dostosować się z powodu ograniczeń regulacyjnych. W naszej równowadze ceny domów kompensują przekrojowe różnice w wydajności. Zwiększamy dyspersję produktywności w modelu skalibrowanym, aby dopasować się do 30-letniego wzrostu przekrojowego dyspersji płac, które dokumentujemy na podstawie danych na poziomie metropolitalnym. Pokazujemy, że model odpowiada ilościowo obserwowanemu 30-letniemu wzrostowi dyspersji cen domów w amerykańskich obszarach metropolitalnych. Jest to zgodne z kilkoma innymi cechami przekrojowego rozkładu cen domów i płac.

Dlaczego wzrosła dyspersja cen domów?


Nazywanie tej korelacji „silną” wydaje się trochę zawyżeniem. Ten bałaganiarski bałagan pokazuje mi słabą, ale zdecydowanie pozytywną korelację.
BT

2

Zakładając stałe zasoby mieszkaniowe, nietrudno wykazać, że wzrost wynagrodzeń powoduje wzrost czynszów na tyle, aby pogorszyć sytuację najemców, jeśli tylko mieszkanie jest dobrem Giffen.


Dlaczego, na Boga, miałbyś kiedykolwiek założyć stałe zasoby mieszkaniowe? Nawet obszary najbardziej nieprzyjazne rozwojowi mieszkań nie mają stałych zasobów mieszkaniowych. Ponadto, choć obudowa z pewnością jest dobrodziejstwem giffen, to jednak niewiele . Jeśli czyjeś dochody podwoją się, mogą wyskoczyć na 2 sypialnie zamiast 1 łóżka, jeśli mówisz o najemcach. Ale to zachowanie nie spowoduje wzrostu ceny 1-sypialni - jeśli w ogóle, spowodowałoby to obniżenie ceny, jeśli mieszkania są dobrodziejstwem, a jednocześnie spowodowałyby wzrost cen dla 2 i 3 sypialni.
BT

1

Wyższe wynagrodzenie w określonym miejscu zmusi ludzi do przeniesienia się tam w celu uzyskania lepszych możliwości, tworząc presję demograficzną.

Ponieważ zasoby mieszkaniowe zwykle długo się zwiększają, oferta mieszkaniowa będzie miała problemy z dostosowaniem się do rosnącego popytu, powodując tym samym wzrost cen.

Przyczynowość działa również w drugą stronę: w wyniku wzrostu kosztów mieszkaniowych osoby o niższym wynagrodzeniu mogą nie stać na mieszkanie i będą zmuszone przenieść się do miejsca, w którym nieruchomości mają niższą wartość rynkową.


-1

„czy politycznie sensowne jest zwiększanie wynagrodzeń dzięki nowym inwestycjom, jeśli rezultatem są niewykonalne mieszkania?”

Jest to coś zupełnie innego niż „czy istnieje korelacja” i myślę, że pytasz: jaki jest pożytek z inwestowania w obszar, jeśli to tylko zwiększy pensje, a tym samym koszty mieszkania?

Odpowiedź brzmi TAK. Zdecydowanie sensowne (politycznie lub w inny sposób) jest dokonywanie nowych inwestycji w obszarze, który (poprzez siły rynkowe) zwiększy pensje. Zwiększenie wynagrodzeń nie podniesie kosztów mieszkania na danym poziomie jakości, chyba że rozwój budownictwa mieszkaniowego zostanie sztucznie ograniczony przez działania rządu (co jest bardzo powszechne). Wraz ze wzrostem wynagrodzeń, z czasem staną się dostępne opcje mieszkań o wyższej jakości, co spowoduje wzrost średniej ceny mieszkań, ale minimalna cena mieszkań na rynku nie wzrośnie, dopóki rozwój mieszkaniowy będzie nadążał za wzrost populacji.

Przypuszczam, że korelacja, którą widzisz w odpowiedzi BKay, wynika z faktu, że osoby o wyższych zarobkach domagają się mieszkań o wyższej jakości, a słabość tej korelacji wynika z różnic w tym, jak trudne miasta utrudniają budowę nowych mieszkań.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.