Mam bardzo ogólne pytanie. Czytam ten artykuł:
http://www.webmeets.com/files/papers/eaere/2015/177/Discounting-HelsinkiBlind.pdf
Istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia katastroficznego, a po zdarzeniu katastrofalnym poziom zużycia zmniejsza się do zera. Jednak autorzy dokonują analizy stanu ustalonego przed katastroficznym zdarzeniem. Prawdopodobieństwo zdarzenia katastroficznego to (powiedzmy, że następuje po procesie Poissona). oznacza na przykład zanieczyszczenie.
Niech będzie czasem wystąpienia zdarzenia i oznacza i jako odpowiednio odpowiadający rozkład prawdopodobieństwa i funkcje gęstości.
gdzie to nieskończony przedział czasu. Termin określa warunkowe prawdopodobieństwo wystąpienia nagłego zdarzenia między .
Moje pytanie brzmi: z powodu tej specyfikacji funkcja rozkładu prawdopodobieństwa będzie równa 1, gdy zmierza do . W takim przypadku na pewno katastroficzne zdarzenie nastąpi na dłuższą metę.
Jak więc można dyskutować o stanie równowagi z katastrofalnymi zdarzeniami? W pewnym momencie gospodarka zmieni reżim wraz z katastrofalnym wydarzeniem i ten stan ustalony nie będzie „trwały”. Jak można to uzasadnić?