Pozwólcie, że poprzedzę tę odpowiedź słowem ostrożnym: twoje pytanie jest bardzo dobre i ważne, ale zależy również od definicji używanych przez niego terminów. Spróbuję odpowiedzieć na to w najbardziej niepozorny i nietechniczny sposób. Możesz przedstawić to pod względem technicznym i uzyskać bardziej precyzyjną odpowiedź.
Bogactwo bogatych można przypisać ubóstwu biednych. W Korei Północnej, jednym z najbiedniejszych krajów pod względem PKB na mieszkańca, jest niewiele osób bogatych i wielu biednych. Powszechnie wiadomo, że prawie wszyscy bogaci ludzie pracują na najwyższych szczeblach rządowych lub wojskowych. Biedni ludzie, którzy mają szczęście, by zarobić jakikolwiek dochód, w dużej mierze robią to na żądanie bogatych ludzi, a ci, którzy odmawiają, są uwięzieni lub gorzej. Ponieważ prawie cała działalność gospodarcza w Korei Północnej jest centralnie planowana siłą, wynika z tego, że bogaci czerpią swe bogactwo z cierpienia biednych.
Jednak w społeczeństwach o większej prywatnej własności produkcji i kapitału - i mniejszej centralizacji - siła jest ogólnie użyteczna, ale w mniejszym stopniu decyduje o tym, kto jest zamożny, a kto biedny.
Niezależnie od naszego względnego losu w życiu, jeśli ty i ja swobodnie handlujemy ze sobą, robimy to tylko wtedy, gdy oboje czujemy, że w rezultacie jesteśmy „lepiej”. Tak więc, jeśli jesteś bogatym przemysłowcem i jestem biednym hodowcą bananów, a ja swobodnie decyduję się na wymianę 100 moich bananów za 100 twoich dolarów, koniecznie myślisz, że banan jest dla ciebie wart co najmniej 1 dolar, i myślę, że banan jest dla mnie warty najwyżej 1 dolara.
Wykluczając jawne oszustwo (wprowadzenie w błąd co do twoich dolarów lub moich bananów) musimy stwierdzić, że każdy z nas myśli, że jest to uczciwy handel lub że ten drugi facet to narkotyk. Na przykład możesz wiedzieć coś o wartości bananów, czego ja nie wiem. Może właśnie odkryłeś, że banany mają specjalne moce lecznicze lub że moje banany są szczególnie dobre. Z drugiej strony może wiem coś, czego ty nie wiesz. Może wiem, że w okolicy będzie znacznie więcej producentów bananów lub że mogę kupić dwa banany za 1 dolara gdzie indziej.
Zwykle jednak tylko kwestia tego, co każda ze stron w handlu może zrobić z towarami będącymi przedmiotem wymiany, określa, co według niego jest warte.
Jeśli wzbogacasz się o sprzedaż moich bananów po wyższej cenie, nie robisz tego „na mój koszt”, o ile nie przeszkadzasz mi robić tego samego. Mogą istnieć powody, dla których masz możliwość sprzedawania bananów po wyższej cenie, które nie mają nic wspólnego z siłą - może masz system dystrybucji lub punkty sprzedaży detalicznej, a ja nie - ale mój wybór nie polega na sprzedaży bananów sprzedaż hurtowa bananów, ale raczej sprzedaż bananów po najwyższej możliwej cenie w porównaniu do braku sprzedaży bananów.